Bloomberg podaje, że do kwietnia br. Grupa Volkswagen, która zajmowała w latach 2020-2021 drugie miejsca pod kątem wolumenu na światowym rynku, sprzedała o ponad milion aut mniej niż japoński lider. Toyota zetknęła się wprawdzie ze spadkami dostaw w okresie styczeń-kwiecień 2022 r., ale te wyniosły jedynie 5,8 proc., z kolei w VW sięgnęły 26 proc.
Co ważne, na powyższe wyniki wpływają w znacznej mierze problemy Volkswagena w Chinach, jego największym rynku, gdzie dostawy niemieckiego producenta stopniały o 30 proc. w ciągu pierwszych czterech miesięcy br. Nie bez znaczenia jest też fakt, że VW silniej niż Toyota zaznacza swoją obecność w Europie Zachodniej, w której, z uwagi na wojnę w Ukrainie, pogłębiły się problemy z łańcuchami dostaw.
Nie znaczy to, że skutków rosyjskiej agresji nie odczuwa także Toyota, co uwidacznia m.in. sytuacja Lexusa. Grupa handlowa AEB przybliża, że od stycznia do kwietnia 2022 r. Lexus sprzedał w Rosji 1738 aut, co oznacza spadek o 75,8 proc. r/r. Federacja Rosyjska to dla luksusowego brandu Toyoty drugi co do wielkości rynek zbytu. Spiros Fortinos, prezes Lexus Europe, mimo to liczy, że wynik sprzedaży w Europie (wyłączając Rosję i Ukrainę) utrzyma się w tym roku na stabilnym poziomie około 50 tys. sprzedanych modeli – informuje Automotive News. W ub.r. drugim, po Rosji, największym rynkiem dla Lexusa na Starym Kontynencie była Wielka Brytania (13 840 szt.).
redakcja@miesiecznikdealer.pl
