Wyniki finansowe za ostatnie trzy miesiące opublikował m.in. Volkswagen, który w III kwartale 2020 r. zarobił 3,8 mld dol., nie uwzględniając czynników specjalnych. Rentowność sprzedaży koncernu w segmencie samochodowym w tym okresie spadła do 5,4 proc. wobec 7,4 proc. z ubiegłego roku, ale mimo to odbicie wobec poprzedniego kwartału jest znaczne – wiosną Volkswagen znajdował się na niemal 6-proc. minusie i zanotował straty na poziomie 2 mld dol. Dobry wynik finansowy producenta to efekt cięcia kosztów – przedstawiciele Volkswagena przekonują, że odpowiednia strategia odegrała tu rolę nie mniejszą niż globalny wzrost popytu. A ten za sprawą dynamicznego odbicia chińskiej gospodarki, głównego rynku zbytu dla samochodów niemieckiego producenta, spowodował, że wolumen Volkswagena w III kwartale „zmniejszył się” zaledwie o 1,1 proc. wobec 2019 r.
Zysk na poziomie 2,4 mld dolarów zanotował Ford, ale co ciekawe, jest to głównie efekt sukcesów na rynku amerykańskim, gdzie dochód firmy wyniósł 3,2 mld dol. W Unii Europejskiej oraz Chinach producent nadal jest pod kreską – tyczy się to zwłaszcza Europy, w której konieczność dostosowania się do norm emisji spalin oraz problemy techniczne z niektórymi niskoemisyjnymi modelami marki, sprawiły, że w UE Ford podsumował III kwartał stratą w wysokości 440 mln dol.
Podobnie prezentuje się sytuacja finansowa FCA, które latem zarobiło 1,4 mld dolarów i tak jak w przypadku Forda za wynik odpowiadają głównie Stany Zjednoczone – to właśnie tam FCA zaliczyło rekordowy pod względem zysków kwartał i to pomimo spadków sprzedaży. Zdaniem ekspertów to efekt podwyżek cenowych oraz ograniczenia kosztów reklamowych.
Zdjęcie: pxfuel