Z perspektywy rynku kluczową informacją wydaje się nadzwyczaj skromny (biorąc pod uwagę oczekiwania), ledwie 9-proc. wzrost w segmencie aut elektrycznych, w wyniku czego „do obiegu” trafiło 106,2 tys. BEV-ów (12 proc. udziału w sprzedaży). W ośmiu państwach Unii „elektryki” notowały spadki, w tym także na największym rynku pojazdów z tego typu napędem, czyli w Niemczech (27,5 tys.; -15,4 proc.). W efekcie bardzo niewiele zabrakło, by w lutym doszło do zaskakującej wymiany lidera, bo we Francji (rynku znacznie mniejszym od niemieckiego) zarejestrowano w tym samym czasie 25,8 tys. pojazdów elektrycznych (+31,8 proc.), o niecałe 2 tys. mniej.
Napędem, który radzi sobie zdecydowanie najlepiej, są natomiast hybrydy (HEV), znajdujące się na dobrej drodze, by jeszcze przed końcem roku stać się najchętniej wybieranym przez klientów rozwiązaniem (+24,7 proc.; 255 tys. hybryd wobec 313,8 tys. aut benzynowych w lutym). Już teraz HEV-y cieszą się dominującą pozycją we Włoszech, ale także w Polsce, która pod tym względem ustępuje jedynie Litwie oraz Węgrom.
A jak prezentuje się sytuacja poszczególnych marek na terenie Europy (UE, EFTA, UK)? Utrzymanie wyniku z ubiegłego roku oznacza, że Volkswagen zachował w lutym pozycję rynkowego lidera (96,3 tys.; -0,6 proc.), przed rosnącą w siłę Toyotą (70,1 tys.; +12,4 proc.) oraz Peugeotem (58,1 tys.; +8,5 proc.). Listę brandów, które w ubiegłym miesiącu przekroczyły wolumen na poziomie 50 tys. szt., uzupełniły ponadto Skoda (58 tys.; +14 proc.) oraz najwyżej sklasyfikowany przedstawiciel segmentu premium, czyli BMW (50,7 tys.; +11,7 proc.).
Nieco gorzej pod względem sprzedażowym radzili sobie w lutym główni konkurenci producenta z Bawarii – Audi zanotowało spadek o 6 proc. (do 46,5 tys. aut), zaś Mercedes – o 3,8 proc. (46,7 tys.). Wśród marek, których wolumen liczymy w dziesiątkach tysięcy pojazdów, na minusie zeszły miesiąc zakończyły również Kia (39,1 tys.; -0,9 proc.) i Ford (32,6 tys.; -16,7 proc.).
Liderem wzrostu jest natomiast chiński SAIC Motor (liczony zbiorczo, choć fundamentalną rolę odgrywa w nim MG). Poprawa ubiegłorocznego wyniku o 108,7 proc. przełożyła się na 16,1 tys. nowych samochodów, co zagwarantowało producentowi 21 pozycję w zestawieniu. Tuż poniżej… wicelidera w tej kategorii, czyli marki Cupra (16,9 tys.; +59,8 proc.), której, na poziomie europejskim, nadal jednak daleko do liczb uzyskiwanych przez Seata (28,5 tys.; +37,9 proc.).
Na koniec przytoczmy jeszcze sytuację Tesli, która z jednej strony nadal notuje wzrosty przekraczające rynkową średnią (28,2 tys.; +20,1 proc.), a z drugiej – chyba powoli zaczyna odczuwać skutki pewnego wyhamowania sprzedaży „elektryków” i własnej, niezbyt szerokiej oferty modelowej.