Audi i BMW dołączają do marek, które dotkliwie odczuły wstrzymanie dostaw komponentów z Ukrainy. Fabryka Audi w niemieckim Ingolstadt zdecydowała się na wstrzymanie od 7 do 18 marca linii produkcyjnych odpowiedzialnych za modele A4 i A5. Z kolei w zakładzie w Neckarsulm nie będą produkowane modele A6 i A7, a wstrzymanie produkcji dotknie 10 tys. pracowników – podaje Agencja Reutera.
Agencja informuje też, że od 7 marca BMW wstrzymało montaż w głównym zakładzie marki w Monachium, a ponadto w zakładzie na terenie niemieckiego Dingolfing. Największą zmorą dla producentów jest brak wiązek kablowych, który dotyka także niemiecki koncern. Włodarze marki zdecydowali, że skrócą czas pracy w przyszłym tygodniu, choć nie wiadomo, jak sytuacja będzie wyglądać później, czyli od 14 marca.
Kryzys, który dotknął naszego wschodniego sąsiada, odbija się również na polskich zakładach produkcyjnych. Volkswagen Poznań postanowił, że od 10 marca wstrzyma czasowo produkcję swoich modeli, czego przyczyną są ostatnie zakłócenia w łańcuchach dostaw spowodowane rosyjską agresją.