W realiach malejącej szkodowości, a w wielu sieciach także topniejącego car parku w wieku do 5 lat, drogą do rentownych napraw blacharsko-lakierniczych staje się podnoszenie liczby roboczogodzin fakturowanych na zlecenie. Ale jak zadbać o to w usługach, za które w 99 proc. płacą firmy ubezpieczeniowe? Okazuje się, że kluczem jest tu dobrze zrobiony kosztorys, a to – wbrew pozorom – pięta achillesowa większości stacji dealerskich. O tym, jak (i na jakie kwoty) „kosztorysują” dziś zlecenia polscy dealerzy różnych marek, w naszym temacie miesiąca.
Z kolei o błędach robionych przy wycenach, a także o tym, czego nie widzi system do kosztorysowania, opowiada Przemysław Celej, zarządzający posprzedażą w grupie Emil Frey Polska. Zdradza on również, jak „budżetowany” jest w jego organizacji dział blacharsko-lakierniczy, bo to model tyle oryginalny, co – przynajmniej dla niektórych – kontrowersyjny.
W numerze także aż dwa rankingi: jedenasta edycja Lidera Serwisu (czyli TOP15 najlepszych blacharni w Polsce) oraz premierowe TOP25 grup dealerskich z największym przychodem (pokażemy tu między innymi, ilu polskich dealerów obraca w ciągu roku miliardowymi kwotami oraz jak mają się przychody do wolumenu sprzedawanych aut – a mają się różnie…).
W realiach malejącej szkodowości, a w wielu sieciach także topniejącego car parku w wieku do 5 lat, drogą do rentownych napraw blacharsko-lakierniczych staje się podnoszenie liczby roboczogodzin fakturowanych na zlecenie. Ale jak zadbać o to w usługach, za które w 99 proc. płacą firmy ubezpieczeniowe? Okazuje się, że kluczem jest tu dobrze zrobiony kosztorys.