Fotoreportaż

Przemierzyli Islandię na rowerach

Pod koniec lipca zakończyła się niezwykła wyprawa rowerowa po Islandii: niepełnosprawny podróżnik Dariusz Sobczak pokonał ponad 550 km ze wschodniego na zachodnie wybrzeże wyspy. Głównym organizatorem akcji była firma Renault Pietrzak.

Akcja charytatywna „Rowerem przez Islandię” została zainicjowana przez Renault Pietrzak z okazji 25-lecia firmy. Przypomnijmy: jej pierwszy etap, czyli charytatywna „zbiórka kilometrów” w aplikacji Endomondo, skończył się na początku lipca, po tygodniu od rozpoczęcia (w tak krótkim czasie udało się zebrać planowane 500 tys. km). W związku z osiągnięciem celu, Renault Pietrzak, które było głównym organizatorem, koordynatorem i jednym ze sponsorów projektu, przekaże – wraz z firmami OKAM Capital oraz Inspire – 50 tys. zł na organizację ferii dla podopiecznych Centrum Opiekuńczo-Wychowawczego „Wzrastanie” w Katowicach.

Kolejny, zagraniczny etap projektu rozpoczął się 15 lipca. Wystartowała wówczas nietuzinkowa wyprawa rowerowa po Islandii, której głównym bohaterem był niepełnosprawny mieszkaniec Katowic – Dariusz Sobczak. Trasę ze wschodniego na zachodnie wybrzeże wyspy (liczącą ponad 550 km) pokonał on w ciągu 10 dni na swoim handbike’u, czyli specjalnym trójkołowym rowerze napędzanym pracą rąk. – Wraz z dwoma synami całą trasę pokonaliśmy na rowerach. Podczas wyprawy towarzyszyła nam również moja żona, która podróżując autem, pomagała zadbać o kwestie logistyczne. W naszej ekipie podróżników byli także fotografowie: Wojciech Radwański i Filip Blank – mówi Dariusz Sobczak. Podróżnicy nie korzystali z żadnych hoteli, zastąpił je ekwipunek turystyczny, namioty i kempingi. – Najtrudniejsze podczas wyprawy nie były dla nas wcale kwestie kondycyjne czy korzystanie z namiotów, ale aura pogodowa panująca na

Islandii. Na szczęście nie wiał tak silny wiatr, który uniemożliwiałby nam jazdę na rowerze, ale mieliśmy bardzo dużo opadów deszczu i niską temperaturę. Zwykle jechaliśmy w temperaturze pomiędzy 7 a 12oC. Bardzo nisko był też zawieszony pułap chmur. Kiedy wjeżdżaliśmy na jakąś wyżynę czy górę, zazwyczaj jechaliśmy po prostu w chmurach, widoczność była bardzo ograniczona – mówi podróżnik. Ale dodaje też, że Islandia potrafi wynagrodzić te niedogodności. – Im trudniejsze były warunki pogodowe, tym piękniejsze późniejsze widoki oferowała nam wyspa – mówi.

Firma Renault Pietrzak wspierała akcję na wielu polach: organizacyjnie, finansowo i logistycznie. Przekazała też na wyprawę dwa auta Renault Kadjar. – Nasza współpraca z dealerem przebiegała bardzo profesjonalnie, dostaliśmy od firmy wszystko, o co poprosiliśmy – mówi Dariusz Sobczak. Zadowolony z realizacji projektu jest także dealer. – W związku z tym, że akcja „Rowerem przez Islandię” miała wiele etapów, różne rzeczy mogły pójść źle. Nic takiego się jednak nie stało. Zbiórka kilometrów zakończyła się sukcesem w ekspresowym czasie. Z powodzeniem zrealizowano także samą wyprawę po Islandii, choć pogoda nie ułatwiała podróżowania – mówi Mateusz Widuch, marketing menedżer Grupy Pietrzak. Podkreśla on także, że projekt był doskonałą okazją do promowania aktywnego stylu życia i pokonywania własnych słabości. – Cieszy nas to, jak wiele osób dowiedziało się o Darku. I mamy nadzieję, że jego wyprawa zainspirowała innych do realizacji własnych marzeń – dodaje.


Zdjęcia: Grupa Pietrzak

Skontaktuj się z autorem
Izabela Dziurlikowska Linkedin
dziennikarz miesięcznika "Dealer"
REKLAMA
Zobacz również
Fotoreportaż
Karolina Szulęcka-Streer. To nie typowe love story
Redakcja
15/3/2024
Fotoreportaż
Miasteczko serwisowe dla najmłodszych
Redakcja
23/1/2024
Aktualności
Porsche Centrum Wrocław partnerem programu aut klasycznych
Redakcja
16/7/2020
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.