Dealerzy nie od dziś angażują się we wspieranie motorsportu. Część z nich, jak choćby Mazda Grupa Wróbel, decyduje się nawet na kupno auta, które później wykorzystuje w rajdach. To świetny sposób na promocję, ale czy jest możliwe, by wydatki ponoszone na taki pojazd stanowiły koszt podatkowy? Okazuje się, że tak.
![](https://api.miesiecznikdealer.pl/wp-content/uploads/2023/09/rajdowe_auto-1024x683.jpg)
Jedna z firm poprosiła o interpretację indywidualną (0111-KDIB2-1.4010.35.2019.8.BJ) w związku z kosztami poniesionymi na nabycie i utrzymanie rajdowego auta. Zakupiony przez firmę pojazd będzie przeznaczony tylko do udziału w rajdach (organizowanych przez inne podmioty) i posłuży jako narzędzie promocji firmy (reklama i logo na aucie).
PROMOCJA FIRMY
Przedsiębiorca tłumaczy, że dzięki temu zyska znaczne wsparcie marketingowo-promocyjne. Co ważne, będzie on posiadał licencję sponsorską zatwierdzoną przez Polski Związek Motorowy (to z kolei jego zdaniem potwierdza, że wykorzystanie pojazdu ma na celu promocję i reklamę). Firma ustaliła zasady wykluczające użycie samochodu w celach innych niż promocja, tak aby nie był on wykorzystywany w działalności gospodarczej.
Spółka wpisała auto do ewidencji środków trwałych. Chce zaliczać odpisy amortyzacyjne oraz wydatki związane z ubezpieczeniem auta i jego użytkowaniem do kosztów uzyskania przychodów. Urząd skarbowy nie zgadzał się z takim stanowiskiem – przekonywał między innymi, że pojazd nie wpływa na przychód z działalności.
FISKUS PRZEGRYWA
Ale inne zdanie miały Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oraz Naczelny Sąd Administracyjny, które stwierdziły, że działanie spółki miało na celu pozyskiwanie nowych klientów, poprawę konkurencyjności oraz wizerunku na rynku. Co więcej, Naczelny Sąd Administracyjny dodał – będąc w kontrze do twierdzenia fiskusa – że wydatków na auto nie można uznać za koszty reprezentacji.
Skarbówka ostatecznie musiała zgodzić się ze stanowiskiem podatnika, co oznacza, że amortyzacja, ubezpieczenie i wydatki na użytkowanie pojazdu zostały uznane za koszt podatkowy.
To dobra wiadomość, potwierdzająca, że inwestycje w startujące w rajdach samochody dealerzy będą w stanie uwzględnić jako koszty.