Księgowość

Fiskus: garnitur i koszula z firmowym logo już nie w kosztach…

Dealerzy mieli dotychczas możliwość odliczenia wydatków na elegancki strój, np. garnitury czy koszule, zawierający logo albo monogram firmy. Od niedawna jednak skarbówka patrzy na tę kwestię inaczej.

Fiskus do niedawna akceptował w kosztach elegancki strój dla handlowców – np. garnitury, a jedynym warunkiem było to, aby miały one firmowe oznaczenie. Ale organ zmienił zdanie, na co wskazuje interpretacja z lipca 2022 r. wydana na wniosek przedsiębiorcy zajmującego się analizami biznesowo-informatycznymi. Przedsiębiorca, z uwagi na częste spotkania z kontrahentami, kupuje garnitury wraz z akcesoriami (spodnie, kamizelka itd.). Jak tłumaczy, w jego branży odpowiedni ubiór to zarówno oznaka profesjonalizmu, zaangażowania, jak i szacunku do klienta. Innymi słowy, jest on niejako zobligowany do zakupu eleganckiego stroju z uwagi na częste spotkania biznesowe (inaczej nie ponosiłby takiego kosztu). Marynarka i spodnie, które zakłada biznesmen, zawierają oznaczenia firmowe.

FISKUS ZMIENIA ZDANIE

Co na to fiskus? Jego zdaniem (interpretacja nr 0114-KDIP3-1.4011.439.2019.2.AC) obowiązujące zasady życia społecznego wymagają, aby osoby prowadzące firmę wyglądały schludnie, lecz marynarka, spodnie i koszula nie wpływają na wysokość firmowych przychodów. W ocenie organu „niezależnie od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej, każda osoba musi nabywać i używać dostosowaną do własnych wymagań odzież i obuwie”. Skarbówka twierdzi, że „zakupy tych rzeczy stanowią spełnienie zwykłych, normalnych potrzeb danej osoby fizycznej”. Według organu odstępstwa od tej zasady mogą wynikać z nałożonego na firmę prawnego obowiązku używania danego rodzaju odzieży czy też obuwia. Chodzi o dostosowanie takiego stroju do określonych funkcji bądź zawodów (poprzez to strój traci charakter osobisty), możemy więc przypuszczać, że dotyczy to np. ubioru mechaników czy obuwia ochronnego.

Co ciekawe, fiskus miał jeszcze przed paroma miesiącami inne zdanie (interpretacja z lipca bieżącego roku). Podobnie było w interpretacji z 2019 r. dotyczącej przedsiębiorcy, który zajmuje się foliowaniem aut. Dojeżdża on do klientów motorem, dlatego kupił specjalną kurtkę i spodnie przeznaczone do jazdy, zamieszczając na nich reklamę swojej działalności. Reklama znajdowała się na rękawach kurtki i nogawkach spodni. Skarbówka uznała więc, że ubranie pełni funkcje reklamowe i przedsiębiorca może zaliczyć wydatki na jego zakup do kosztów podatkowych.

ALE PRZEPISY BEZ ZMIAN

Jak tłumaczy dla „Rzeczpospolitej” Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA, widzimy, że ewoluują poglądy urzędników, choć przepisy wciąż pozostają takie same. Jego zdaniem trudno zgodzić się z ostatnim stanowiskiem skarbówki, według którego zakupy eleganckiego stroju to wydatki osobiste, bo – jak argumentuje organ – każdy przedsiębiorca musi się jakoś ubrać. „W wielu zawodach garnitur to przecież normalny strój służbowy. Nie kupujemy go po to, żeby chodzić w nim do sklepu po bułki. Jest niezbędny do prowadzenia działalności tak samo jak telefon czy komputer” – ocenia Gębka.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
REKLAMA
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.