Księgowość

Znamy założenia ustawy o podatku handlowym

Podczas wczorajszych konsultacji Ministerstwa Finansów z branżą handlową zaprezentowane zostały długo zapowiadane projekty ustawy o podatku handlowym. Jeden z wariantów zakłada trzy stawki podatku, których wysokość różni się w zależności od poziomu przychodów. Druga propozycja przewiduje stawkę liniową. Oficjalny projekt po poprawkach ma zostać wybrany i opublikowany na stronie resortu finansów w ciągu kilku dni. Nowy podatek ma obowiązywać od 1 lipca 2016 r.

Zgodnie z zapowiedziami, jedna z zaproponowanych wersji opodatkowania sprzedaży detalicznej opiera się na podatku progresywnym. Projekt ten zakłada kwotę wolną od podatku w wysokości 1,5 mln zł miesięcznie. Przy miesięcznych przychodach ze sprzedaży detalicznej między 1,5 a 17 mln zł stawka podatku wyniesie 0,4 proc. Miesięczny obrót detaliczny na poziomie od 17 do 170 mln zł będzie opodatkowany stawką 0,8 proc., zaś miesięczne przychody ponad 170 mln zł stawką 1,4 proc.

Drugi projekt zakłada stawkę liniową podatku w wysokości 0,9 proc. od przychodów powyżej 17 mln zł miesięcznie (204 mln zł rocznie). Jak przekonywali wczoraj przedstawiciele resortu finansów to właśnie liniowa stawka podatku ma większe szanse na wejście w życie.

Gdyby uchwalona została wersja podatku oparta na stawce liniowej i wysokiej kwocie wolnej, oznaczałoby to, że większość dealerów w praktyce nie zapłaciłaby podatku. Ministerstwo Finansów – przynajmniej jak na razie – zrezygnowało z próby określenia definicji franczyzy i sieci handlowej. Przypomnijmy, że poprzedni projekt definiował sieć handlową jako grupę podmiotów, w której skład wchodzą franczyzodawca oraz sprzedawcy detaliczni upoważnieni lub zobowiązani do korzystania z marki handlowej przez franczyzodawcę. W myśl takich przepisów sieć handlową stanowiłyby również wszystkie sieci dealerskie, co oznacza, że dealerzy – w przypadku progresywnej stawki podatku – niemal na pewno obciążeni byliby wyższą stawką podatku. W przypadku stawki liniowej żadna z sieci dealerskiej nie mieściłaby się zaś w ponad 200-milionowej kwocie wolnej i dealerzy byliby zobowiązani do płacenia podatku.

Niezależnie od tego, która wersja ustawy zostanie ostatecznie przyjęta, na dealerach będzie spoczywać obowiązek ewidencjonowania sprzedaży detalicznej. Nowe założenia – podobnie jak poprzednie – przewidują, że przedmiotem opodatkowania będzie przychód ze sprzedaży detalicznej ustalany na podstawie danych z kas rejestrujących. Dla branży dealerskiej stanowi to pewien problem, ponieważ jak wynika z ankiety, którą przeprowadziliśmy w lutym, aż 65 proc. dealerów wszystkie transakcje – również te zawierane z klientami firmowymi – ewidencjonuje właśnie za pomocą kasy rejestrującej.

Jak wynika z założeń ustawy o podatku handlowym, danina, którą przyjdzie zapłacić niektórym firmom, będzie stanowiła dla nich koszt uzyskania przychodu w podatku dochodowym.

Rząd tylko w tym roku liczy na wpływy do budżetu z tytułu podatku handlowego na poziomie około 1 mld zł. Dlatego podatek – według zaprezentowanych wczoraj założeń – ma obowiązywać już od 1 lipca 2016 r. Jak wynika z wczorajszych wypowiedzi przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, rząd będzie zdeterminowany, by terminu lipcowego dotrzymać. Z tego powodu już w ciągu najbliższych kilku dni gotowa wersja projektu zostanie oficjalnie opublikowana przez Ministerstwo Finansów.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
REKLAMA
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.