W Europie takich maszyn pracuje kilkadziesiąt. W Polsce Axalta Irus Mix właśnie debiutuje. Co ciekawe, do obsługi zaawansowanego mieszalnika, który poprawia wydajność, organizację i ułatwia pracę lakiernikom nie potrzeba większego doświadczenia, bo całość „sterowana” jest niezwykle intuicyjnie. Zwłaszcza po profesjonalnym przeszkoleniu pracowników serwisu przez doradców technicznych z Axalta Coating Systems Poland, które odbywa na miejscu bądź w centrum szkoleniowym firmy, ulokowanym w podwarszawskich Broniszach.
UWOLNIENIE CZASU LAKIERNIKA
Dla obserwatora z zewnątrz Axalta Irus Mix to przeszklona „szafa” o kompaktowych wymiarach, zawierająca pięć półek z pojemnikami na komponenty, podłączonymi do pomp. Pomiędzy półkami kursuje zaś robotyczne ramię, które co rusz wyławia jeden z pojemników, potrząsa nim (zapewniając jednorodność mieszaniny w butelce), umieszcza w sekcji dozowania i już pędzi do kolejnego. Mieszanka zlewana jest następnie do kubka, który rezyduje w okienku odbiorczym na wadze. Tryb pracy sygnalizuje kolorowe oświetlenie. Gdy zmienia się z żółtego na zielony, można zabrać kubek.
W czasie, który wcześniej poświęcano na dobór i zlewanie lakieru, pracownik może teraz wykonywać inne czynności.
Krótko mówiąc: by otrzymać dowolny, założony kolor, nie trzeba ręcznie racjonować poszczególnych pigmentów, bo tę czynność wykonuje za nas robot. I robi to z dużo większą precyzją niż człowiek. Mieszalnik wyposażony jest w komplet pigmentów, więc nie ma potrzeby umieszczania pojemników ręcznie. Co więcej, Irus Mix sam wie, po które konkretnie komponenty ma sięgnąć. W czasie, który wcześniej poświęcano na dobór i przygotowanie lakieru, pracownik może więc wykonywać inne czynności. A w stacji dealerskiej jest ich przecież wiele, choćby podkładowanie, aplikacja lakieru bezbarwnego czy oklejenie karoserii – mówi Maciej Adamczuk, technical manager Axalta Coating Systems Poland. Ręczne zlewanie koloru zajmuje zwykle od 3 do 8 minut. Niedużo? Tylko pozornie, niech Irus Mix wykona kilkanaście takich zleceń dziennie, a minuty złożą się na godzinę, zaś godziny na dni i tygodnie. – To trochę tak, jakbyśmy mieli w firmie kolejnego pracownika – przekonuje Adamczuk.
OSZCZĘDNOŚĆ NA KAŻDYM KROKU
Warto podkreślić, że w procesie wykorzystuje się już nowe, butelkowe opakowania z komponentami kolorystycznymi, które zastąpiły znane wszystkim dealerom puszki. Nowe pojemniki są bardziej ekonomiczne, bo ich zawartość można wykorzystać do ostatniej kropli. Butelki są też bardziej przyjazne środowisku naturalnemu, bo wykonano je z tworzywa, które w 50 proc. pochodzi z recyklingu.
Sama procedura uzupełniania maszyny o nowe pigmenty została maksymalnie zautomatyzowana i uproszczona, przy jednoczesnym wyeliminowaniu możliwości wystąpienia ludzkiego błędu. To robot odczytuje kod kreskowy pigmentu, waży zawartość i „parkuje” komponent we właściwym szeregu na półce. Tu kryje się zresztą jeszcze jedna, bardzo przydatna funkcja mieszalnika. Monitorując wagę komponentów w butelkach, maszyna informuje, gdy zlecona do przygotowania receptura wymaga uzupełnienia o nowy komponent. Nie przerywa jednak pracy, tylko kontynuuje przygotowanie mieszaniny z pozostałych pigmentów. Po zlaniu ostatniego na liście, mieszalnik zaparkuje pustą butelkę w polu odkładczym i poprosi o wymianę na pełną, informując przy tym, że dozowanie nie jest jeszcze zakończone. Finalnie oczywiście doleje brakującą ilość. – Takie działanie, owszem, wymaga interwencji człowieka, ale nie powoduje dłuższego przestoju. To nasz wyróżnik na tle innych urządzeń, dostępnych na rynku – podkreśla Maciej Adamczuk.
Przedstawiciel Axalta Poland zauważa przy tym, że robot-mieszalnik pozwala nie tylko na oszczędności związane z czasem pracy. Minimalna ilość komponentu, jaką można dozować w Irus Mix, to zaledwie 0,05 g. Jeśli technologia wymaga wykonania natrysku próbnego, lakiernik może więc zlecić maszynie przygotowanie niewielkiej ilości koloru. – Przy dozowaniu ręcznym uzyskanie tak małej próbki byłoby po prostu nierealne – zauważa Maciej Adamczuk.
WSPARCIE W CZASIE RZECZYWISTYM
A to nie koniec zalet nowego narzędzia. Dzięki systemowi pracy w chmurze Axalta na bieżąco monitoruje stan urządzenia. – Wiemy zatem, kiedy mieszalnik nie pracuje prawidłowo i wówczas możemy szybko zareagować, na przykład kontaktując się z klientem, by poinstruować go krok po kroku, co powinien zrobić. Nie pozostawiamy dealera samego sobie. Stawiamy na najwyższą jakość obsługi posprzedażowej – zaznacza Maciej Adamczuk.
Irus Mix to oczywiście element większego ekosystemu Axalty, na który składają się: pomiar koloru na karoserii pojazdu przy użyciu zaawansowanego, cyfrowego spektrofotometru; idealne dopasowanie komponentów kolorystycznych online (za sprawą na bieżąco aktualizowanej bazy receptur „w chmurze”); wreszcie – opisane wyżej w pełni zautomatyzowane uzyskanie właściwej mieszanki. Dzięki temu cały proces doboru i pozyskania odpowiedniego koloru może być teraz precyzyjny i maksymalnie uproszczony.
Digitalizacja tworzenia koloru w dealerskiej lakierni staje się faktem, zaś Axalta wniosła ten proces na niespotykany wcześniej poziom automatyzacji, intuicyjności i precyzji. Dążenie do perfekcji trwa, ale polskie stacje dealerskie mają wreszcie okazję powiedzieć „sprawdzam”.
Axalta Coating Systems Poland to część globalnej marki specjalizującej się w sprzedaży i dystrybucji wyrobów lakierniczych. W tym roku firma otrzymała dwa prestiżowe wyróżnienia w ogólnopolskim plebiscycie: złoty Laur Klienta (za zajęcie I miejsca w badaniu satysfakcji) oraz Laur Klienta w kategorii Lider XX-lecia. O ofercie firmy, w tym o systemie zarządzania kolorami Axalta Irus, można będzie porozmawiać z przedstawicielami dostawcy podczas tegorocznego Kongresu Dealerów, który odbędzie się 24 i 25 września w Łodzi.