Fabryka w Gliwicach doczekała się już sporych zmian. W hali, którą powiększono o 20 tys. m², stoi obecnie 381 robotów, a największe z nich ważą nawet 9,5 tony i mają udźwig 900 kg. „Na potrzeby nowego przedsięwzięcia rozbudowaliśmy zakład o 75 tys. m². Koszt inwestycji to 280-300 mln euro. Produkcja seryjna ruszy 4 kwietnia 2022 r. Ale pierwsze testowe sztuki nowych vanów pojawią się już jesienią tego roku. Z początkiem grudnia wygasimy produkcję Opla Astry wytwarzanego tu od 2015 r.” – zdradził serwisowi Dziennik.pl Andrzej Korpak, prezes zarządu Opel i PSA Manufacturing Poland, Grupa Stellantis. Dodał, że z uwagi na pandemię istniały obawy, że otwarcie zakładu opóźni się o kilka miesięcy, a tymczasem zostanie on otwarty dwa miesiące przed założonym terminem.
Korpak informuje, że dział karoserii jest już ukończony w 90 proc., lakiernia w 75 proc., a wydział montażu powstaje na terenie zupełnie nowej hali o powierzchni 38 tys. m². Dodajmy, że modernizacja gliwickiego zakładu przyczyni się do zwiększenia zatrudnienia o 500 osób (obecna liczba pracowników wynosi 2 tys.).
Z gliwickiej fabryki wyjadą duże samochody dostawcze w trzech długościach (L2, L3 i L4) oraz o dwóch wysokościach (H2 i H3). Początkowo będą to tylko warianty typu van, lecz z czasem pojawią się także odmiany osobowe oraz wersje pod zabudowę specjalną, możliwą do wykonania w fabryce. Plan koncernu zakłada, że w przyszłym roku powstanie ok. 50 tys. nowych samochodów dostawczych. Docelowa produkcja, która przewiduje 100 tys. aut rocznie, ma zostać osiągnięta w 2023 r.
Źródło: Dziennik.pl