Obserwując dane wolumenowe z ostatnich miesięcy, można czasami zapomnieć o problemach popytowych, które już od ponad roku trapią branżę dealerską. W październiku rynek nowych samochodów zanotował szósty z rzędu wzrost, a przy tym dziewiąty od początku roku. Za mocne otwarcie czwartego kwartału odpowiadają głównie osobówki, które poprawiły ubiegłoroczny rezultat o 27,8 proc., choć swoją „cegiełkę” dorzuciły również pojazdy dostawcze ze wzrostem o 9,31 proc.
Kolejny znakomity miesiąc ma za sobą rynkowy lider w kategorii aut osobowych, czyli Toyota. 8,5 tys. nowych samochodów oznacza bowiem skok rzędu 63 proc. względem października 2022 r., zaś o sile japońskiego producenta najlepiej świadczy chyba fakt, że z 75,7 tys. rejestracji w okresie styczeń-październik, marka przebiła już wynik za cały rok 2021. Na bezpiecznym drugim miejscu ubiegły miesiąc z 3,9 tys. szt. (i skromnym 5,9-proc. wzrostem) zakończyła Skoda, z kolei w walce o podium wyższość nad Volkswagenem (2,4 tys. szt.; +7,3 proc.) udowodniła Kia (3 tys. szt.; +13,1 proc.).
W październiku firmy sklasyfikowane na pozycjach 5-8 dzielił wolumen na poziomie zaledwie 105 aut. W tej grupie oprócz Hyundaia znaleźli się najważniejsi przedstawiciele segmentu premium na czele z Audi, które w zasadzie od początku roku notuje zauważalne wzrosty (+35,4 proc.) i nadal nie straciło szansy na zameldowanie się w czołowej piątce na koniec roku (o co łatwo jednak nie będzie, bo na tę chwilę dystans do Hyundaia wynosi około 1 tys. szt.). Marka należąca do Grupy Volkswagen jest już jednak niemal pewna triumfu nad głównymi rywalami, tu bowiem różnice są znacznie większe – w przypadku BMW strata sięga dwóch tys. aut, zaś Mercedesa – już blisko czterech.
Oprócz wyżej wymienionych przed miesiącem czterocyfrową liczbą rejestracji mogły pochwalić się jeszcze Renault (1,85 tys.; +42,1 proc.), Dacia (1,36 tys.; jeden z trzech producentów w TOP20 obok Forda i Peugeota, który podsumował październik spadkiem, nawet jeśli ograniczonym jedynie do 1,2 proc.), Volvo (1,23 tys.; +43,9 proc.) oraz…
…Opel, któremu niewiele zabrakło, by w ubiegłym miesiącu zanotować najwyższą dynamikę wzrostu spośród wszystkich firm reprezentujących pierwszą dwudziestkę (1,05 tys.; +107,7 proc.). Lepsza pod tym względem okazała się jedynie Cupra, która urosła o 193,5 proc., co zapewniło jej 18 lokatę w tabeli, i chyba już na dobre zajęła miejsce Seata w markowej hierarchii.