O zapowiedziach przejęcia Pendragona było głośno już w zeszłym roku, kiedy pierwsze kroki w tym kierunku wykonały Lithia Motors, obecny lider amerykańskiego rynku sprzedaży aut nowych i używanych, oraz szwedzki Hedin, jedna z największych i najprężniej rozwijających się grup dealerskich w Europie. Do transakcji wówczas nie doszło: Hedin, który posiadał 26-proc. pakiet udziałów w brytyjskiej firmie, zablokował ofertę Lithii, a następnie sam wstrzymał się z zakupem, rzekomo po tym, jak związana z Pendragonem spółka Pinewood UK została pozwana na kwotę 260 mln funtów. Już wtedy nikt jednak nie ukrywał, że na pierwszym podejściu raczej się nie skończy.
Na drugą turę musieliśmy poczekać do września bieżącego roku, kiedy w ciągu zaledwie tygodnia na biurka przedstawicieli zarządu firmy trafiły przynajmniej trzy oferty. Najszybsza ponownie okazała się Lithia, która przedstawiła nową, zmodyfikowaną propozycję przejęcia. Według magazynu „Car Dealer” oferta pozwala na sfinalizowanie transakcji po uzyskaniu zgody 51 proc. udziałowców, co pozwoliłoby amerykańskiej grupie na obejście „blokady” postawionej przez Hedina.
Ten zareagował równie szybko, wysuwając własną kontrofertę we wspólnym przedsięwzięciu z Penske, kolejnym gigantem z USA, obecnym w Zjednoczonym Królestwie za sprawą należącego doń Sytnera. Najnowsze doniesienia z Wysp wskazują jednak, że do wyścigu dołączył jeszcze jeden gracz – Grupa AutoNation, do niedawna największy sprzedawca aut w Stanach Zjednoczonych, który w zeszłym roku musiał jednak uznać wyższość Lithii.
Mowa więc o firmach, które dysponują setkami lokalizacji i wolumenem liczącym setki tysięcy aut. Stawka nie jest mała, bo sam Pendragon tylko w pierwszej połowie 2023 r. sprzedał prawie 80 tys. nowych i używanych pojazdów.
Na tę chwilę trudno wskazać faworyta do przejęcia Pendragona. Po odrzuceniu wstępnej propozycji Hedina oraz Penske „alians” podbił pierwotną ofertę, którą następnie wyrównało AutoNation, zostawiając w tyle deal wypracowany przez Lithię. Sytuacja Lithii jest z kolei o tyle ciekawa, że wiele mówiło się o zainteresowaniu firmy przejęciem innego brytyjskiego dealera z czołówki – Grupy Lookers.
Wydaje się, że obecnie priorytetem lidera amerykańskiego rynku jest Pendragon, ale gdyby Lithia poniosła porażkę na tym polu, to niewykluczone, że na tapet ponownie wróciłyby inne opcje. Wówczas, wydawałoby się, bardzo zaawansowane rozmowy (zgody udzieliło już 91 proc. udziałowców) między władzami Lookersa a kanadyjską Alpha Auto Group mogłyby stanąć pod znakiem zapytania.