Aktualności

Nissan i Honda: porozumienia nie będzie

Do planowanej fuzji między producentami najprawdopodobniej nie dojdzie, w każdym razie nie w kształcie, o którym mówiło się od listopada. Punktem spornym okazała się przyszła pozycja Nissana w ramach planowanego połączenia.

Pierwotne plany obu firm zakładały porozumienie, które gwarantowało partnerom równorzędną pozycję. Włodarze Hondy mieli być jednak zniecierpliwieni tempem restrukturyzacji w trapionym problemami Nissanie i w kolejnych miesiącach zmodyfikowali pierwotną ofertą, dążąc do przekształcenia mniejszej firmy w spółkę zależną. Przedstawione rozwiązanie miało przyspieszyć opracowanie strategii, która pomogłaby wyjść Nissanowi na prostą, jednak zmiana dotychczasowych warunków została chłodno przyjęta przez zarząd japońskiego producenta.

Z informacji, które opublikował serwis Automotive News, wynika, że wśród przedstawicieli Nissana nowa propozycja Hondy została potraktowana jako ultimatum, a firma dostała za mało czasu na wdrożenie zmian.

Prawdopodobna porażka fuzji obu producentów nie musi oznaczać jednak końca współpracy. Firmy mogłyby wrócić do luźniejszej formy partnerstwa w oparciu o porozumienie z marca 2024 r. dotyczące kooperacji w dziedzinie rozwoju elektromobilności, wspólnych platform oraz oprogramowania.

Tego typu „deal” najprawdopodobniej nie rozwiązałby obecnych problemów Nissana, dlatego branżowi eksperci spekulują, że producent będzie musiał poszukać wsparcia w innym miejscu. Wiele mówi się o partnerach spoza branży, takich jak Foxconn, międzynarodowy producent podzespołów i komponentów elektronicznych. Gigant z Tajwanu był w przeszłości zainteresowany zakupem udziałów w Nissanie i niewykluczone, że w zaistniałej sytuacji może okazać się kołem ratunkowym, którego potrzebuje firma.

Na tę chwilę jednym z głównych problemów Nissana jest przewaga mocy przerobowych nad popytem. W 2024 r. firma sprzedała na całym świecie 3,3 mln nowych pojazdów osobowych, choć szacuje się, że we wszystkich zakładach producenta mogłoby powstawać rocznie nawet 5 mln samochodów. Zamknięcie części fabryk mogłoby uzdrowić finanse Nissana, ale na tę chwilę gigant z Jokohamy stara się unikać radykalnych ruchów, z myślą o odbudowie wolumenu w kolejnych latach. Czas pokaże, czy mu się uda.

Fot. nissannews.com

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
Linkedin
REKLAMA
Zobacz również
Aktualności
Tomasz Gałaszkiewicz nowym dyrektorem Peugeota w Polsce
Redakcja
17/4/2025
Aktualności
Ineos wycofuje się z modelu agencyjnego w UK
Redakcja
16/4/2025
Aktualności
Leapmotor przyspiesza z siecią dealerską. Kolejne punkty już otwarte
Redakcja
15/4/2025
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.