Za budowę zakładu odpowie niemiecka grupa Dürr Systems AG, a rola inwestora zastępczego przypadnie warszawskiej firmie Prochem. Zadaniem Prochemu będzie wykonanie projektu budowlanego, zajęcie się nadzorem, a ponadto koordynowanie prac oraz uzyskanie pozwolenia na użytkowanie zakładu. Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland, przekonuje, że „Prochem ma bardzo duże doświadczenie w projektowaniu obiektów przemysłowych czy skomplikowanych instalacji technologicznych”. Niemiecka grupa Dürr Systems AG odpowie zaś m.in. za zaprojektowanie linii produkcyjnych dla fabryki Izery, opracowanie koncepcji procesu produkcyjnego i wytycznych do projektu budowlanego w zakresie technologii produkcji.
To kolejny krok w rozwoju „polskiego elektryka”, choć droga do sukcesu jest wciąż daleka. ElectroMobility Poland nie zakupiła jeszcze terenu pod fabrykę w Jaworznie, ale pojawiły się już zapowiedzi, że w trzecim kwartale br. wystartuje w przetargu i nabędzie teren przejęty niedawno od Lasów Państwowych przez miasto.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca 2021 r. ElectroMobility Poland i Skarb Państwa podpisały umowę inwestycyjną, która miała zapewnić stronie państwowej objęcie nowych akcji spółki o wartości 250 mln zł. Inwestycja w Izerę szacowana jest na 4-5 mld zł i wciąż wzbudza liczne wątpliwości. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia, a także choćby historię Arrinery – „rodzimego Ferrari”, auta, które parę lat temu zachwalał premier Mateusz Morawiecki, a którego projekt ostatecznie nie doczekał się realizacji.
redakcja@miesiecznikdealer.pl
