Swoje robi poprawiająca się dostępność; ważnym czynnikiem pozostaje realizacja zaległych zamówień. W efekcie, mimo dosyć pesymistycznych prognoz na kolejne miesiące, branża motoryzacyjna ma prawo do zadowolenia z wyników uzyskanych w pierwszym kwartale 2023 r. W okresie styczeń-marzec w Unii Europejskiej zarejestrowano 2,65 mln nowych samochodów, co oznacza poprawę względem ubiegłorocznego wyniku o 17,9 proc.
Wzrosty, z jednym tylko wyjątkiem, notowały wszystkie rodzaje napędów, choć najlepiej radziły sobie pojazdy niskoemisyjne – liczba aut z silnikiem elektrycznym (BEV) zwiększyła się o 43,2 proc., do 320,9 tys. szt. Gorzej niż przed rokiem wypadły natomiast hybrydy plug-in – spadek, choć dość ograniczony (-3,6 proc.; 189,3 tys. szt.), może świadczyć o tym, że moda na auta tego typu przeminie, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie głosowanie Rady UE ws. zredukowania poziomu emisji CO2 w transporcie.
Na plusie pierwszy kwartał zakończyły wszystkie największe gospodarki Europy. Lider regionu, Niemcy, podsumował trzy miesiące skromnym 6,5-proc. wzrostem (666,8 tys. szt.). Lepiej pod tym względem zaprezentowały się kolejne państwa na liście: Wielka Brytania (+18,4 proc.; 494 tys. szt.), Włochy (+26,2 proc.; 427 tys. szt.) oraz Francja (+15,2 proc.; 420,9 tys. szt.), ale zwycięzcą w tej kategorii, głównie za sprawą niskiej bazy w ostatnich latach, pozostaje Hiszpania (+44,5 proc.; 237,6 tys. szt.).
Zwróćmy jeszcze uwagę na wyniki czołowych producentów na terenie UE, UK i krajów zrzeszonych w ramach EFTA. Po trzech miesiącach 2023 r. niekwestionowanym numerem jeden w Europie pozostaje Grupa Volkswagen z wolumenem rzędu 819 tys. aut (+24,4 proc.). Dobry okres ma za sobą zwłaszcza Cupra, która zanotowała bardzo wysoki – 64-proc. – wzrost (39,7 tys. szt.).
Na miejscach dwa i trzy uplasowały się koncerny z Francji, czyli Stellantis (+9,7 proc.; 574,9 tys. szt.) oraz Renault (+26,4 proc.; 306,4 tys. szt.). Ten drugi wrócił na najniższy szczebel podium kosztem Grupy Hyundai (+4,7 proc.; 282,2 tys. szt.), głównie za sprawą wysokiej sprzedaży Dacii (+41,8 proc.), która w badanym okresie niemal zrównała się ze sprzedażą marki Renault. Czołową piątkę uzupełnia Toyota – również z dużym wzrostem względem zeszłego roku (+19,3 proc.; 235,8 tys. szt.).
Do niewielkich przetasowań doszło w segmencie premium. Liderem sprzedaży w tej kategorii (i czwartą najpopularniejszą marką w ogólnym zestawieniu) jest obecnie Audi (+19,3 proc.; 179,3 tys. szt.), które uplasowało się przed Mercedesem (+12,7 proc.; 176,9 tys. szt.) i BMW (+4,9 proc.; 164,7 tys. szt.). Za plecami niemieckiej trójki nie znajdziemy natomiast Volvo, które musiało uznać wyższość Tesli z jej potężnym 57,7-proc. wzrostem i wolumenem na poziomie 93,7 tys. nowych pojazdów. Obecnie amerykańska marka zajmuje 16. miejsce w europejskim zestawieniu najchętniej wybieranych marek, ale jeśli w najbliższym czasie utrzyma dotychczasowe tempo wzrostu, to nie można wykluczyć, że jeszcze przed końcem roku wyprzedzi Fiata i Citroena.
redakcja@miesiecznikdealer.pl
