Aktualności

Brytyjczycy z zakazem spalinówek już od 2030 r.?

Wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem Partii Pracy i odsunięciem od władzy konserwatystów. Zmiana rządu UK może stanowić ważną wiadomość dla branży motoryzacyjnej, bo laburzyści zapowiedzieli, że w razie wygranej zakaz sprzedaży aut spalinowych wprowadzą już w 2030 r.

Chociaż mogłoby się wydawać, że bieżący rok raczej nie przyczynił się do poprawy nastrojów w kontekście rozwoju aut elektrycznych, okazuje się, że inne zdanie na ten temat mają czołowi europejscy politycy. Kilka dni temu podtrzymanie zakazu sprzedaży aut spalinowych w połowie przyszłej dekady potwierdziła Ursula von der Leyen, ponownie wybrana na szefową Komisji Europejskiej.

Ciekawie mają się również sprawy w Zjednoczonym Królestwie, gdzie w wyniku wyborów doszło do przejęcia władzy przez Partię Pracy. Ta bowiem zapowiedziała powrót do terminów wyznaczonych jeszcze w 2020 r., które ustalały datę „końca spalinówek” na rok 2030.

Przypomnijmy, na fali niezadowolenia i licznych opinii, które sugerowały, że przestawienie sprzedaży na „elektryki” w tak krótkim czasie jest niemożliwe, premier Rishi Sunak zdecydował się w zeszłym roku przesunąć datę graniczną o pięć lat, aby ta była zbieżna z celami Unii Europejskiej.

Plany laburzystów rodzą więc pytania o rzeczywistą zasadność takiego przedsięwzięcia, choć nie brakuje głosów, że oficjalny zakaz jest sprawą drugorzędną względem wprowadzonego wcześniej parytetu minimalnej sprzedaży aut zeroemisjnych (ZEV). Ten zakłada, że producenci każdego roku będą musieli sprzedać określoną liczbę osobowych pojazdów elektrycznych – 22 proc. w roku 2024, 66 proc. w 2029, aż do 80 proc. na zakończenie dekady.

Nie wiadomo na razie, czy nowe terminy obejmowałyby również lekkie pojazdy dostawcze, które na tę chwilę podlegają mniej restrykcyjnym wymaganiom – poczynając od bieżącego roku, udział ZEV-ów w sprzedaży będzie musiał wynieść przynajmniej 10 proc. aż do 70 proc. w roku 2030.

Jak to się ma do obecnej sytuacji rynkowej? Po dwóch kwartałach 2024 r. BEV-y odpowiadały za 16,6 proc. całkowitej sprzedaży nowych aut, o pół punktu proc. więcej niż przed rokiem. Nieco większy wzrost, z 6,5 do 8,1 proc., mogliśmy zaobserwować w przypadku hybryd plug-in. Nie da się jednak ukryć, że przy obecnej dynamice zmian realizacja bardziej rygorystycznych wymogów może okazać się zadaniem ponad siły – czy to dealerów, czy producentów.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
Linkedin
REKLAMA
Zobacz również
Aktualności
Wspólne rozliczanie emisji ratunkiem dla producentów
Redakcja
13/1/2025
Aktualności
MG w TOP20 rejestracji nowych aut
Redakcja
10/1/2025
Aktualności
Chiny: „elektryki” na plus, rentowność na minus
Redakcja
3/1/2025
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.