Księgowość

Prezenty dla klientów: kiedy nie trzeba rozliczać VAT należnego?

Dealerzy często oferują klientom drobne prezenty, jak np. maskotki, kubki czy breloczki. Dotychczas, gdy koszt upominku przekraczał 10 zł, przedsiębiorca był zobowiązany do rozliczenia VAT-u, ale limit ten zwiększył się ostatnio do 20 zł. – To jedna z kilku faktycznie korzystnych zmian, które wprowadza pakiet Slim VAT – mówi doradca podatkowy Jerzy Martini, partner w Martini i Wspólnicy.

Ekspert przybliża, że jeśli podatnik miałby rozliczać VAT z tytułu nieodpłatnego przekazania każdego długopisu lub kubka, to poziom trudności administracyjnych byłby bardzo duży. – Nie mówiąc już o tym, że dochodzi kwestia identyfikacji tego, kiedy przekazaliśmy długopis, jaka jest jego wartość itd. To wszystko byłoby bardzo uciążliwe, stąd właśnie koncepcja, aby prezenty do pewnej wartości nie były opodatkowane – omawia Jerzy Martini.

ZBYT DUŻY KOSZT ADMINISTRACYJNY

Jerzy Martini wyjaśnia, że przepisy o podatku VAT zawierają wyłom od zasady opodatkowania. – W ślad za prawodawcą unijnym nasz ustawodawca uznał, że w przypadku, gdy dochodzi do konsumpcji związanej z nieodpłatnym wydaniem towaru, istnieją okoliczności, w których podatnik nie musi rozliczać VAT-u. Co do zasady nakazane jest opodatkowywanie każdego towaru. Ale, jak wspomniałem, są wyjątki. Jeden z kluczowych dotyczy prezentów o małej wartości. Prawodawca unijny zdecydował się na zmianę, ponieważ uznał, iż koszt administracyjny po stronie podatnika związany z rozliczaniem małych upominków jest niewspółmiernie wysoki w porównaniu do ewentualnego uszczerbku po stronie fiskusa związanego z brakiem opodatkowania – tłumaczy Jerzy Martini.

Podkreśla jednak, że w ustawie występują dwie kategorie prezentów o małej wartości. Pierwsza występuje w sytuacji, gdy prowadzimy ewidencję przekazywanych podarunków wraz z informacją, kto był ich odbiorcą, a łączna wartość prezentów nie przekracza w roku podatkowym 100 zł netto. Druga, która najbardziej nas interesuje, dotyczy nieodpłatnych przekazań, których nie ewidencjonujemy, tj. nie podajemy, komu w danym roku przekazaliśmy określony prezent. Tutaj wartość nabycia lub wytworzenia wynosiła dotychczas 10 zł, lecz w tym roku została ona podniesiona do 20 zł.

CO JEST NIEODPŁATNYM WYDANIEM?

Choć nie zapominajmy, że to, co wydaje się nieodpłatnym wydaniem, niekoniecznie jest nim z punktu widzenia VAT-u. – Czasem jako przedsiębiorcy oferujemy „zestawy”. Jeżeli sprzedajemy samochód i w ramach działalności marketingowej dodajemy do niego dywanik, to w ujęciu VAT-owskim nie jest to nieodpłatne przekazanie dywanika, tylko uatrakcyjnienie sprzedaży – zwiększenie wartości produktu, który docelowo proponujemy klientom. Wówczas taki dywanik trudno uznać za odrębną dostawę. Kupujący nabywa bowiem auto. Tak więc to, że dorzucamy do samochodu prezent, nie oznacza, iż nastąpiło nieodpłatne wydanie, lecz raczej, że w ramach odpłatnej dostawy samochodu w „zestawie” przekazany został także dywanik – twierdzi Jerzy Martini.

Slim VAT zwiększył kwotę jednorazowych prezentów o małej wartości z 10 zł na 20 zł. Jest to efekt zmian gospodarczych i potrzeby dostosowania kwoty takich przedmiotów do średniej obowiązującej w Unii Europejskiej. Wydanie towaru w cenie 20 zł nie wiąże się obecnie z obowiązkiem rozliczenia VAT należnego, podczas gdy jeszcze w 2020 r. prezenty do 10 zł musiały być ujmowane w ewidencji.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
REKLAMA
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.