Księgowość

Fakturowanie usług serwisowych – NSA nie widzi problemu

Już od dłuższego czasu wiele wątpliwości wśród dealerskich działów księgowości budzi sposób fakturowania świadczonych usług serwisowych – zarówno w kontekście napraw mechanicznych, jak i blacharsko-lakierniczych. Poprzednio temat był szeroko komentowany, gdy zaczynały obowiązywać przepisy o obowiązkowej podzielonej płatności. Ostatnio powrócił on przy rozpoczęciu obowiązywania regulacji dotyczących nowej struktury JPK_VAT.

Eksperci – na czele z Martą Szafarowską, wykładowcą Dealerskiej Akademii Podatkowej – nieustannie zachęcają, by przeglądy czy naprawy dokumentować fakturą, na której zostanie wyodrębniona jedna pozycja w postaci usługi serwisowej (a wszelkie dodatkowe elementy i części wykazać w załączniku do faktury lub części informacyjnej). Większość dealerów wciąż jednak stosuje rozwiązanie, w którym faktura za naprawę zawiera nie tylko pozycje związane z usługami, ale również części wykorzystane przy zleceniu. Powodów takiego stanu rzezy jest kilka, a najważniejszymi wydają się ograniczenia systemów fakturowych oraz wymagania towarzystw ubezpieczeniowych. W świetle prawomocnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego wydaje się jednak, że… oba omawiane podejścia są zgodne z prawem!

Wspomniany wyrok dotyczy spółki, która sprzedaje wyroby hutnicze. Sprzedaż potwierdza fakturą, na której każdy towar wyodrębniony jest w osobnej pozycji. Na fakturze pojawiają się również usługi dodatkowe, które świadczy firma w ramach pierwotnego zamówienia towaru. To m.in cięcie i przepalanie sprzedawanych wyrobów, organizacja ich transportu czy wydanie atestów. Dystrybutor wyrobów hutniczych – w złożonym wniosku o interpretację – wskazywał, że taki sposób fakturowania wynika z przyjętych w branży standardów, a wymienione usługi dodatkowe nie są samoistne, lecz świadczone w ramach jednego zamówienia dostawy towarów i składają się ona na jedną kompleksową usługę, która obejmuje kilka świadczeń pomocniczych. Firma zaznaczała też, że ujęcie usług dodatkowych w odrębnych pozycjach na fakturze pozostaje bez znaczenia dla sposobu opodatkowania, a także, że usługi dodatkowe stanowią integralną część dostawy towaru realizowanej na indywidualne zamówienie klienta.

Już na podstawie tych informacji widać, że w przypadku dealerów sytuacja jest analogiczna. Z jedną zasadniczą różnicą. Klient serwisu nie zamawia dostawy towarów (części zamiennych, oleju itd.), do realizacji której niezbędne jest świadczenie usług dodatkowych, lecz – odwrotnie – klient zamawia usługę serwisową (naprawę lub przegląd), do realizacji której niezbędne jest dostarczenie szeregu towarów – głównie części.

Izba skarbowa, która rozpatrywała sprawę dystrybutora wyrobów hutniczych, uznała, że przyjęty przez niego sposób fakturowania jest nieprawidłowy. Zdaniem organu umieszczenie na fakturze w kilku osobnych pozycjach różnych usług może sugerować, że przedmiotem sprzedaży było również kilka odrębnych świadczeń, a nie jedno kompleksowe w postaci dostawy towarów wraz z usługą ciecia, palenia, wydania atestu oraz transportem. W interpretacji odpowiedziano, że w części zasadniczej faktury przeznaczonej na wskazanie nazwy towaru lub usługi powinna znaleźć się wyłącznie nazwa właściwa dla danego towaru (dostawy), a dopiero w części informacyjnej można wpisać dodatkowe elementy i ich wartość, które składają się na cenę całej dostawy.

Dystrybutor wyrobów hutniczych zaskarżył interpretację. Argumentował m.in. że ujęcie na fakturze usług dodatkowych nie ma znaczenia dla sposobu opodatkowania świadczenia kompleksowego. Rozpatrujący sprawę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach podtrzymał jednak stanowisko Dyrektora Izby Skarbowej i stwierdził, że dostawca zobowiązany jest do wystawienia faktury w ten sposób, by całość dokonanej dostawy została ujęta w jednej pozycji – zgodnie z zamówieniem i łącznymi kosztami usług dodatkowych. Powtórzono też, że nie ma przeszkód, by na fakturze dokonać dodatkowej adnotacji o elementach świadczenia kompleksowego. Tym bardziej, że taki sposób wypisania faktury będzie czytelny dla jej odbiorcy i jednocześnie podatnika zobowiązanego do rozliczenia podatku VAT z transakcji.

Sprawa trafiła ostatecznie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wnioskując o uchylenie wyroku, dystrybutor wyrobów hutniczych wskazywał, że domagał się jedynie potwierdzenia, czy może on wyodrębnić na fakturze w osobnych pozycjach kwoty za poszczególne towary i usługi, nie dokonując żadnych zmian w samym świadczeniu. Wyodrębnienie przedmiotowych pozycji na fakturze miało być czynnością czysto informacyjną, mającą znaczenie wyłącznie dla kontrahentów spółki. Firma podkreślała też, że dostawa towarów – choć ujęta w różnych pozycjach – odbywa się na podstawie jednego zamówienia. Nie zgadzała się tym samym ze stwierdzeniem, że umieszczenie w osobnych pozycjach kilku różnych świadczeń sugeruje, że przedmiotem sprzedaży było kilka odrębnych świadczeń, a nie jedno kompleksowe.

Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się z konkluzjami przedstawionymi przez organ podatkowy i WSA w Gliwicach. Sędziowie NSA wytknęli, że nie ma przepisu, który przewiduje, że w przypadku świadczenia kompleksowego w postaci dostawy towarów wraz z usługami dodatkowymi, całość zapłaty za świadczenie kompleksowe powinna być udokumentowana wystawieniem faktury, w której w części zasadniczej powinna znaleźć się wyłącznie nazwa dotycząca dostawy danego towaru. NSA zauważył też, że obowiązujące przepisy nie wykluczają możliwości wykazania na fakturze w osobnych pozycjach kilku różnych świadczeń, a przekonanie organu interpretacyjnego i sądu wojewódzkiego, że tego rodzaju postępowanie „może sugerować”, że przedmiotem sprzedaży było kilka odrębnych świadczeń, a nie jedno kompleksowe, nie stanowi dostatecznego argumentu, by zakwestionować prawidłowość wybranego sposobu dokumentowania zdarzeń na fakturze. NSA, uchylając zaskarżoną interpretację oraz wyrok, nakazał uwzględnienie, że przepisy ustawy o VAT nie sprzeciwiają się wykazaniu na fakturze w osobnych pozycjach różnych świadczeń składających się na jedną usługę kompleksową.

Opisywany wyrok NSA to dobra wiadomość dla branży, ponieważ sposób fakturowania stosowany przez większość dealerów, polegający na pokazywaniu na fakturze usług i osobno części wykorzystanych przy naprawie, został zaakceptowany w wyroku wydanym przez Naczelny Sąd Administracyjny. Takie stanowisko Sądu oznacza też, że nie ma przeszkód, by faktura wystawiona w taki sposób dokumentowała świadczenie usługi kompleksowej. W konsekwencji nawet wystawionej w taki sposób faktury nie trzeba oznaczać znacznikiem „MPP” (w przypadku gdyby jej wartość przekraczała kwotę 15 tys. zł) i stosować wobec niej kodów GTU.

Warto jednak mieć na uwadze podejście organów podatkowych. Mimo wyroku NSA nadal mogą one – tak, jak w omawianym przypadku – oczekiwać, by w przypadku świadczenia kompleksowego sprzedający wykazał na fakturze wyłącznie nazwę podstawowej usługi. Aby uniknąć sporów z organami podatkowymi i konieczności udowadniania swoich racji przed sądami, warto rozważyć zmianę sposobu fakturowania usług serwisowych – tak, by jako przedmiot świadczenia na dokumencie sprzedaży wskazywane były jedynie usługi, bez wymieniania nazw i wartości wykorzystanych części.

Skontaktuj się z autorem
Redakcja
REKLAMA
Miesięcznik Dealer
Jedyne na rynku pismo poświęcone w 100 proc. tematyce zarządzania autoryzowaną stacją dealerską. Od ponad 12 lat inspirujemy właścicieli, menedżerów i szefów poszczególnych działów dealerstw samochodów.