Zmiany w podatku VAT są już pewne. Prezydent podpisał ustawę zmieniającą obowiązujące przepisy. Zgodnie z zapisami ustawy większość nowych regulacji zacznie obowiązywać już 1 stycznia 2017 r. Głównym celem zmian w przepisach jest ograniczenie oszustw i nadużyć związanych z podatkiem VAT.
Zgodnie z ustawą z 1 grudnia 2016 r. zmienią się między innymi zasady rozliczeń podatku VAT. Od przyszłego roku możliwość dokonywania rozliczeń kwartalnych zachowają jedynie mali podatnicy (sprzedaż do 1,2 mln euro rocznie, czyli około 5,4 mln zł). Pozostałe podmioty będą musiały składać deklaracje za okresy miesięczne – i to już tylko w formie elektronicznej.
Wracają sankcje
Od kilku lat za zaległości podatkowe groziły jedynie odsetki, ale nie wiąże się to z tzw. stawkami sankcyjnymi. Od 1 stycznia 2017 r. sytuacja zmieni się na niekorzyść przedsiębiorców. Jeśli okaże się, że w deklaracji zaniżą oni kwotę swojego zobowiązania podatkowego (albo zawyżą kwotę do zwrotu) to organ kontroli skarbowej nie tylko określi odpowiednią wysokość podatku, ale ustali też dodatkowe zobowiązanie, czyli właśnie sankcję. Jej wysokość będzie odpowiadała 30 proc. kwoty zaniżenia zobowiązania.
Sankcja będzie mogła być zredukowana do 20 proc., ale aby tak się stało, podatnik musi zaakceptować wynik kontroli skarbowej, złożyć korektę deklaracji i zapłacić należność fiskusowi. – W praktyce podatnik będzie musiał zastanowić się nad rozwiązaniem, które będzie dla niego najbardziej korzystne. Jeśli „podda się” i nie będzie podważał decyzji urzędników, sankcja faktycznie będzie nieco mniejsza. Jeśli postanowi powalczyć, ale ostatecznie przegra przed sądem, sankcja finalnie wyniesie 30 proc. Ale przecież może okazać się, że podatnik wygra starcie w sądzie. Wówczas żadnych sankcji nie będzie. Zmieniając zapisy w tym kierunku, ustawodawca zaprasza więc podatników do pewnego rodzaju hazardu – tłumaczy Marta Szafarowska, partner w firmie doradztwa podatkowego Asserto. Dodaje, że sankcja nie będzie stosowana w przypadku, gdy podatnik – jeszcze przed wszczęciem kontroli skarbowej – skoryguje deklarację podatkową i wpłaci wynikający z tej zmiany podatek wraz z odsetkami za zwłokę. Oznacza to, że nawet jeśli firma otrzyma zawiadomienie o planowanym wszczęciu postępowania, ma jeszcze możliwość uniknięcia dodatkowych kar finansowych.
Najcięższym „działem”, jakie będzie mógł wytoczyć przeciw podatnikom fiskus, będzie sankcja w wysokości 100 proc. Ma być ona stosowana, gdy zaniżenie kwoty zobowiązania (lub zawyżenie kwoty do zwrotu) będzie wynikało z faktur wystawionych przed podmiot nieistniejący, dokumentujących czynności, które nie zostały wykonane (tzw. puste faktury) lub podane w tych dokumentach kwoty będą niezgodne z rzeczywistością.
Zmiany w zwrotach
Od przyszłego roku przedsiębiorcy mogą dłużej oczekiwać na zwrot nadwyżki naliczonego podatku VAT. Do uchwalonej ustawy wprowadzono zapis, który stanowi, że w ramach czynności sprawdzających zasadność zwrotu VAT-u, organ podatkowy może kontrolować nie tylko rozliczenia firmy, która jest zainteresowana zwrotem, ale także jej kontrahentów – i to występujących na dowolnym etapie łańcucha obrotu.
Na „osłodę” przedsiębiorców ustawodawca łagodzi nieco wymagania w zakresie przyspieszonego zwrotu podatku VAT. Dziś istnieje wymóg, by faktury, z których podatnik chce odzyskać podatek w przyspieszonym trybie, były w całości opłacone za pośrednictwem rachunku płatniczego. Od przyszłego roku obowiązek płatności za pośrednictwem rachunku bankowego będzie dotyczył tylko faktur na kwotę powyżej 15 tys. zł. W przypadku mniejszych faktur wymóg ten nie będzie obowiązywał. Nie wydaje się jednak, by w przypadku branży dealerskiej ten ruch wiele zmienił. Co istotne, aby wystąpić o przyspieszony zwrot, firma musi być zarejestrowana jako podatnik VAT przez 12 miesięcy poprzedzających ten zwrot.
