W ciągu 20 dni kwietnia zarejestrowano w Polsce 27 186 nowych samochodów osobowych, o 27,3 proc. więcej niż rok wcześniej – informuje Samar. Wzrost o 24,3 proc. odnotowały natomiast samochody dostawcze.

Według danych Dataforce w marcu 38 producentów samochodów odnotowało dodatnie wyniki sprzedaży w Europie, a 35 zaliczyło spadki wolumenów. Chińscy producenci samochodów, wraz z markami posiadającymi chińskich właścicieli, zwiększyli swój łączny udział w rynku do 4,3 proc.

Sprzedaż samochodów elektrycznych osiągnie w tym roku na świecie 17 mln szt. w porównaniu z 14 mln w 2023 r. – prognozuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Więcej niż jeden na pięć samochodów sprzedawanych na świecie będzie pojazdem elektrycznym.

W pierwszych dwóch dekadach kwietnia zarejestrowano w Polsce 27 186 nowych samochodów osobowych, o 27,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Mniejszy wzrost (sięgający 24,3 proc.) odnotowały samochody dostawcze. Klienci kupili 2 746 takich pojazdów.

W segmencie aut osobowych rejestracje na osoby fizyczne wzrosły o 47,9 proc. (do 8 605 szt.), a rejestracje na firmy o 19,5 proc. (do 18 581 szt.). W rankingu modeli zwyciężyła Toyota Corolla. Drugie miejsce zajmuje Skoda Octavia, a podium zamyka Toyota Yaris Cross.

Według danych Dataforce w marcu zwycięzcami pod względem wzrostu sprzedaży w Europie były BMW i Renault, podczas gdy Audi i Tesla miały problemy. Udział chińskich marek po raz pierwszy przekroczył granicę 4 proc. W sumie 38 producentów odnotowało dodatnie wyniki sprzedaży, a 35 zaliczyło spadki.

Wzrost sprzedaży BMW o 8,2 proc. do 77 912 egzemplarzy zapewnił marce 3. miejsce w marcowym rankingu w porównaniu z 6. w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Wzrost o 5,9 proc. do 66 327 egzemplarzy w przypadku marki Renault sprawił, że w marcu brand zajął 5. miejsce w porównaniu z 8. rok temu.

Marzec nie był równie udany dla Audi i Tesli. Wolumen sprzedaży Audi spadł o 20 proc. do 63 688 aut. Sprzedaż Tesli spadła natomiast o 36 proc. do 37 937 szt.

Samar przypomina, że obecny budżet programu „Mój elektryk”, realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) i wspierającego zakup aut elektrycznych, wynosi 900 mln zł. Na dzień 15 kwietnia 2024 r. wykorzystano 78 proc. środków. Co dalej z realizacją programu? – Z uwagi na duże zainteresowanie, obecnie trwają prace nad zwiększeniem jego budżetu – poinformowała Katarzyna Ważyńska z wydziału promocji i komunikacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Kilka tygodni temu nowy rząd zapowiedział negocjacje z UE w sprawie rewizji zapisów Krajowego Planu Odbudowy. – W rewizji KPO chcemy usunąć podatek od posiadania samochodów spalinowych – zapowiedziała szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Wirtualny Nowy Przemysł, powołując się na doniesienia innych mediów, pisze, że negocjacje z UE są trudne i plany rządu w sprawie danin za samochody mogą się nie ziścić. Przedstawiciele ministerstwa starają się więc zmienić przynajmniej dokładne brzmienie zapisów i złagodzić ich skutki – czytamy w artykule. Zgodnie z relacją mediów, wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta „miał powiedzieć, że strona polska chce takiego wdrożenia nowych opłat, by nie powodowały dodatkowego obciążenia dla społeczeństwa, a wymagany przez Unię komponent “zanieczyszczający płaci” umieścić w podatku akcyzowym”.

Autor tekstu zwraca uwagę, że w KPO zapisano wprowadzenie dwóch nowych podatków od aut. Opłata rejestracyjna, która ma zacząć obowiązywać w roku 2025, miałaby podnieść wysokość kosztów tylko wobec samochodów, które spełniają normy spalin poniżej Euro 4.

Trudniejsze są rozmowy w sprawie drugiej daniny – podatku od posiadania aut. Podatek ten miałby być coroczną daniną, której wysokość będzie uzależniona od wysokości emisji dwutlenku węgla i tlenków azotu. Takie opłaty wprowadzono już w wielu krajach UE. Według informacji uzyskanych przez WNP polscy negocjatorzy starają się przekonać unijną administrację, że spodziewane efekty finansowe i ekologiczne wprowadzenia takich opłat będą ograniczone. Trudno powiedzieć, czy pod takim dyktatem Unia się ugnie. Możliwe, że rząd będzie jednak musiał zaproponować jakieś inne rozwiązania podatkowe – czytamy w serwisie.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) prognozuje, że sprzedaż samochodów elektrycznych osiągnie w tym roku na świecie 17 mln szt. w porównaniu z 14 mln w 2023 r. Więcej niż jeden na pięć samochodów sprzedawanych na świecie będzie pojazdem elektrycznym, co spowoduje zmniejszenie zapotrzebowania na ropę w transporcie drogowym.

Z prognozy wynika również, że 10 mln pojazdów na prąd zostanie sprzedanych w Chinach. „Niskie marże, zmienne ceny metali, wysoka inflacja i wycofywanie zachęt do zakupu w niektórych krajach wzbudziły obawy co do tempa wzrostu branży, lecz dane dotyczące globalnej sprzedaży pozostają stabilne” – stwierdził w swoim raporcie organ ds. nadzoru energetycznego.

IEA uważa, że udział samochodów elektrycznych w całkowitych zakupach będzie się znacznie różnić w zależności od regionu. W Stanach Zjednoczonych będzie to jeden pojazd na dziewięć, w Europie – jeden na cztery, a w Chinach – już prawie połowa.

Automotive News informuje o sprzedaży aut w Europie. Wiele wskazuje na to, że Tesla Model Y prawdopodobnie będzie bestsellerem w marcu, mimo że sprzedaż pojazdu spadła o 42 proc. rok do roku. Według wstępnych danych Dataforce w pełni elektryczny SUV Tesli wyprzedza Volkswagena Golfa i Dacię Sandero.

Tesla znów obniża ceny na wielu rynkach, również w Europie. Obniżki cen nastąpiły po tym, jak Tesla podała, że jej globalne dostawy w pierwszym kwartale spadły o 8,5 proc. do 386 810 szt., w związku ze zmniejszającym się popytem na pojazdy elektryczne i nasilającą się wojną cenową – czytamy w artykule.

W dzisiejszym Przeglądzie Prasy mamy również ciekawostkę z USA. Amerykańcy dealerzy próbują przekonać producentów aut do dalszej współpracy i rezygnacji ze sprzedaży bezpośredniej za pośrednictwem mediów. Kierownictwo Stowarzyszenia Branży Motoryzacyjnej odniosło się do tej kwestii w reklamie opublikowanej w czasopiśmie „Automotive News”.

Automotive News pisze, że Tesla Model Y prawdopodobnie po raz pierwszy w tym roku będzie bestsellerem w Europie, mimo że sprzedaż auta w marcu spadła o 42 proc. rok do roku. Według wstępnych danych Dataforce, w pełni elektryczny SUV Tesli wyprzedza Volkswagena Golfa (26 122 vs. 25 423 szt.). Sprzedaż Golfów wzrosła o 45 proc.

Na trzecim miejscu zestawienia znalazła się Dacia Sandero ze sprzedażą 25 059 egzemplarzy, co oznacza wzrost o 25 proc. w porównaniu z marcem 2023 r.

Podano również informacje o europejskiej sprzedaży według segmentów. BMW Group i Volvo okazały się beneficjentami decyzji Automotive News Europe o sklasyfikowaniu dwóch samochodów Tesli (Model Y i Model 3) jako aut masowych, a nie premium. Po odejściu Modelu 3 z segmentu premium BMW serii 3 wspięło się na pierwsze miejsce w wyższej klasie aut średniej wielkości. Tymczasem po wyeliminowaniu z zestawienia Modelu Y Tesli, pierwsze miejsce w segmencie średniej wielkości SUV-ów/crossoverów klasy premium zajęło Volvo XC60.

Jak zmiana wpłynęła na wyniki amerykańskiego producenta? Sprzedaż Modelu 3 i Modelu Y jest na tyle wysoka, że sedany i SUV-y Tesli zajmują czołowe miejsca w segmentach wolumenowych, podobnie jak w segmentach premium – pisze AN.

Tesla obniżyła ceny na swoich głównych rynkach, w tym w USA, Europie i Chinach, w związku ze spadkiem sprzedaży i nadmiarem zapasów – pisze Automotive News. Z danych na stronie internetowej Tesli wynika, że firma obniżyła w Chinach cenę wywoławczą odnowionego Modelu 3 o 1930 dol. do 32 tys. dol.. W Niemczech producent samochodów zredukował cenę Modelu 3 z napędem na tylne koła z 42 990 euro do 40 990 euro.

Rzecznik Tesli powiedział, że obniżki nastąpiły także w wielu innych krajach Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. W USA Tesla zmniejszyła ceny modeli Y, X i S o 2 tys. dolarów. Obniżki nastąpiły po tym, jak Tesla podała w tym miesiącu, że jej globalne dostawy w pierwszym kwartale spadły o 8,5 proc. do 386 810 szt., w związku ze zmniejszającym się popytem na pojazdy elektryczne i nasilającą się wojną cenową, zwłaszcza z tańszymi chińskimi rywalami – czytamy w artykule.

Polski Instytut Ekonomicznypoinformował, że wraz ze spadkiem wymiany handlowej UE z Rosją po jej napaści na Ukrainę, zaczęła rosnąć sprzedaż pojazdów na Białoruś. W 2023 r. osiągnęła ona ponad 6-krotnie większą wartość niż w 2021 r., tj. przed atakiem Moskwy na Ukrainę. Największy skok dotyczył samochodów luksusowych i aut o dużej pojemności silników, które objęto zakazem eksportu do Rosji. W kategorii samochodów o pojemności silnika powyżej 2500 cm³ sprzedaż na Białoruś zwiększyła się aż o 1666 proc. – czytamy w artykule. Jednym z największych sprzedawców jest Polska. PIE uważa, że tak wysoki poziom sprzedaży świadczy o omijaniu sankcji i sprowadzaniu przez Białoruś europejskich aut do Rosji.

Toyota Motor Europe sprzedała w pierwszych trzech miesiącach 2024 roku 319 737 samochodów. To wzrost o 10 proc. Udział Toyoty w rynku wynosi teraz 7,3 proc. (+ 0,2 pkt proc.). W pierwszym kwartale klienci marki Toyota w Europie kupili 300 577 samochodów, co jest wynikiem o 8 proc. lepszym od uzyskanego od stycznia do marca 2023 roku. Najczęściej wybieranym autem był Yaris Cross – z salonów wyjechało 52 794 egzemplarzy miejskiego crossovera.

Grupa stanowych amerykańskich stowarzyszeń dealerów naciska na Hondę i Volkswagen Group, aby nie sprzedawały planowanych pojazdów elektrycznych marek Scout i Sony Honda Mobility poza krajowym systemem dealerskim. Kierownictwo Stowarzyszenia Branży Motoryzacyjnej odniosło się do tej kwestii w reklamie opublikowanej 15 kwietnia w czasopiśmie „Automotive News”.

Reklama wskazuje, jakie zdaniem dealerów korzyści wynikają z modelu dealerskiego, i ostrzega, że przepisy stanowe zabraniają firmom bezpośrednio lub pośrednio powiązanym z uznanym producentem nowych pojazdów rezygnować z dealerów w większości kraju. „Aby uniknąć potencjalnych wyzwań prawnych w całym kraju i zapewnić pełną zgodność z obowiązującymi przepisami i regulacjami, najpewniejszą drogą do sukcesu w sprzedaży jest współpraca z dealerami franczyzowymi” – czytamy w reklamie.

Dealerzy obawiają się, że kolejne marki działające w USA mogą postawić na sprzedaż bezpośrednią lub działalność w modelu agencyjnym. Portal Automotive News wskazuje, że reklama zawarta w gazecie dowodzi, że dealerzy są skłonni skorzystać z zapisów prawa, jeśli Scout i Afeela (marka Sony Honda Mobility) będą próbować sprzedawać swoje auta bezpośrednio konsumentom w USA.

„Rzeczpospolita” pisze, że wielu Polaków wybiera auta z silnikiem Diesla, choć w Europie takie pojazdy tracą na popularności. „Marcowy spadek sprzedaży pojazdów z tym napędem okazał się w Polsce przeszło czterokrotnie wolniejszy niż w całej UE, wynosząc jedynie 4,2 proc.” – czytamy w dzienniku.

Kolejne chińskie koncerny myślą o fabrykach w Europie, by ułatwić sprzedaż na lokalnych rynkach. Takie plany mają firmy BYD, Chery, Dongfeng i MG.

Tymczasem prokuratorzy generalni z 25 stanów USA pozwali Agencję Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych. Zdaniem prokuratorów, wprowadzając daleko idące ograniczenia emisji z aut w kolejnych latach, agencja przekroczyła swoje uprawnienia, a nowe wymogi są zbyt obciążające dla obywateli i gospodarki.

„Rzeczpospolita” wraca do marcowych wyników sprzedaży aut w UE opublikowanych przez stowarzyszenie ACEA. Według tych danych w marcu unijny rynek samochodowy odnotował spadek o 5,2 proc. do 1 mln sztuk. W pierwszym kwartale rejestracje aut wzrosły natomiast o 4,4 proc., osiągając prawie 2,8 mln szt. W dzienniku czytamy, że w marcu „największy, bo 18,5-procentowy spadek dotknął diesle, których rynkowy udział stopniał w ubiegłym miesiącu do 12,4 proc. z 14,4 proc. przed rokiem. O jedną dziesiątą zmniejszyły się rejestracje aut z napędem benzynowym, o 11,3 proc. zmalała sprzedaż elektryków. Zyskiwały jedynie klasyczne hybrydy, których marcowa sprzedaż wzrosła w UE o 12,6 proc., zbliżając się do 300 tys. szt.”.

Choć w UE diesle tracą na popularności, w Polsce wciąż utrzymują swój stan posiadania. Z danych wynika, że „marcowy spadek sprzedaży aut z tym napędem okazał się w Polsce przeszło czterokrotnie wolniejszy niż w całej UE, wynosząc jedynie 4,2 proc.”. Podobną różnicę widać w danych skumulowanych za pierwszy kwartał: gdy dla całej UE spadek rejestracji diesli sięgnął 10,6 proc., to w Polsce był zaledwie 2,3-procentowy – pisze dziennik. I dodaje, że największy udział w sprzedaży nowych samochodów na polskim rynku mają już hybrydy. W marcu wynik tego napędu zbliżył się do 46 proc.

Serwis Money. pl przypomina, że wprowadzenie w Polsce podatku od posiadania aut spalinowych to jeden z kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy. Nowy podatek od rejestracji samochodu ma być częścią akcyzy i objąć samochody z silnikami poniżej normy Euro 4. (…) Zmiany planowane są na początek 2025 r. Ponadto w Polsce ma zostać też wprowadzona opłata za posiadanie auta spalinowego, którą właściciele ponosiliby co roku – czytamy w artykule. Rząd Donalda Tuska zapowiada jednak, że chce renegocjować zapisy KPO z Komisją Europejską.

Carla Wentzel, prezes Volkswagen Group Polska, niedawno spotkała się z polskimi dziennikarzami w Warszawie. Była pytana m.in. o podatek od aut spalinowych. – Polska jest jednym z pięciu rynków w Unii Europejskiej, który nie ma podatku uzależnionego od emisji CO2. Mam doświadczenie z rynku irlandzkiego, gdzie podatki od emisji CO2 zwiększają cenę samochodów – stwierdziła Carla Wentzel.

Automotive News pisze o planach chińskich producentów samochodów w Europie. W artykule czytamy, że BYD zamierza rozpocząć produkcję w nowej fabryce samochodów osobowych na Węgrzech przed 2026 rokiem. Zakład będzie miał roczną zdolność produkcyjną na poziomie 150 tys. aut, którą można zwiększyć do 300 tys. szt. Z kolei Chery będzie produkować samochody marki Omoda w dawnej fabryce Nissana w Barcelonie w ramach spółki joint venture z hiszpańską firmą EV Motors. Produkcja ma się rozpocząć w tym roku. Według doniesień Chery prowadzi również rozmowy z włoskim rządem w sprawie otwarcia drugiej fabryki w Europie.

Tymczasem marka MG należąca do SAIC-a oświadczyła, że w ciągu dwóch do trzech lat podejmie decyzję o produkcji w Europie i wybierze lokalizację na podstawie kosztów energii i pracy.

Republikańscy prokuratorzy generalni z 25 stanów USA pozwali w czwartek Agencję Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych (EPA) w związku z przepisami mającymi na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych z samochodów osobowych i lekkich ciężarówek oraz zachęcanie do produkcji pojazdów elektrycznych. Zdaniem prokuratorów, wprowadzając daleko idące ograniczenia emisji z aut w kolejnych latach, agencja przekroczyła swoje uprawnienia. Pozew złożono do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla okręgu Dystryktu Kolumbii.

Prokurator generalny stanu Kentucky Russell Coleman powiedział, że nowe przepisy zaszkodzą amerykańskiej gospodarce, zagrożą miejscom pracy i podniosą ceny, jednocześnie osłabiając sieć elektroenergetyczną. Dodał, że w jego stanie zainteresowanie konsumentów pojazdami elektrycznymi jest bardzo małe. EPA odmówiła komentarza w tej sprawie.

Nissan obniżył w piątek prognozy zysków za cały rok obrotowy kończący się w marcu br., twierdząc, że zyski, sprzedaż i przychody nie osiągną wcześniej zakładanych celów. Prognozę globalnej sprzedaży Nissana obniżono do 3,44 mln pojazdów z wcześniejszego celu wynoszącego 3,55 mln.

Nissan oczekuje obecnie marży na poziomie 4,2 proc. Producent obniżył jednocześnie prognozy przychodów do 12,6 bln jenów (81,59 mld dol.) z 13 bln jenów (84,18 mld dol.). Nowe wytyczne za rok obrotowy kończący się w marcu br. nadal oznaczają 22-procentowy wzrost w porównaniu z wynikiem za rok obrotowy zakończony 31 marca 2023 r. Oczekuje się, że spółka ogłosi ostateczne wyniki finansowe za rok obrotowy w maju.

Według danych ACEA w marcu unijny rynek samochodowy odnotował spadek o 5,2 proc. do 1 mln sztuk. W pierwszym kwartale rejestracje aut wzrosły natomiast o 4,4 proc., osiągając prawie 2,8 mln szt. Dane wskazują, że w ubiegłym miesiącu udział samochodów akumulatorowo-elektrycznych zmniejszył się do 13 proc.

AURES Holdings, operator sieci AAA AUTO oraz Mototechna, w pierwszych trzech miesiącach tego roku sprzedał na wszystkich rynkach 26 tys. samochodów używanych, co oznacza wzrost o 12 proc. rok do roku. Firma planuje dalszy rozwój. – W Polsce zwiększymy o setki samochodów pojemność oddziałów w Krakowie, Zabrzu i Wrocławiu. Pod koniec roku otworzymy także zupełnie nowy oddział full-service – powiedział Petr Vaněček, co-CEO i członek zarządu grupy AURES Holdings.

Volkswagen chce postawić od 2026 r. na chińską elektryczną architekturę (CEA) w autach, które produkuje na terenie Państwa Środka. CEA ma pomóc osiągnąć cel redukcji kosztów o 40 proc.

W marcu 2024 r. rynek samochodowy w Unii Europejskiej odnotował spadek o 5,2 proc. do 1 mln szt.W pierwszym kwartale roku rejestracje aut wzrosły o 4,4 proc., osiągając prawie 2,8 mln szt.

W ubiegłym miesiącu udział samochodów akumulatorowo-elektrycznych zmniejszył się do 13 proc. z 13,9 proc. w roku 2023. Udział pojazdów hybrydowych wzrósł natomiast z 24,4 proc. rok temu do 29 proc. obecnie. Benzyna i olej napędowy łącznie zdobyły niecałą połowę rynku (47,8 proc. wobec 51,8 proc. rok temu).

AURES Holdings, operator sieci AAA AUTO oraz Mototechna, w pierwszych trzech miesiącach tego roku sprzedał na wszystkich rynkach, na których prowadzi działalność, 26 tys. samochodów używanych, co oznacza wzrost o 12 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2023 roku. – W ciągu ostatnich pięciu lat, począwszy od 2020 r., nasza sprzedaż w pierwszym kwartale wzrosła o ponad 6 600 samochodów. Marzec był naszym najlepszym miesiącem w historii – sprzedaliśmy 9 427 samochodów – powiedziała Karolína Topolová, dyrektor generalna i prezes zarządu AURES Holdings, operatora sieci centrów samochodowych AAA AUTO, Mototechna, Auto Diskont i Driverama. W marcu grupa sprzedawała już ponad 320 samochodów dziennie. W tym roku firma planuje zwiększyć całkowitą sprzedaż samochodów o prawie jedną dziesiątą, czyli osiągnąć wynik powyżej pułapu 100 tys. aut.

Firma zakłada również dalszy rozwój i zwiększanie swojego udziału w rynku. – W Czechach pod koniec marca otworzyliśmy nowe oddziały czysto zakupowe w Zličínie w Pradze, w Valašské Meziříč oraz w Polsce, w Gdyni. Zakończyliśmy poszerzanie przestrzeni w naszej siedzibie głównej w Dolnych Chabrach. Jest to obecnie największe centrum samochodów używanych w Europie Środkowej o łącznej powierzchni 140 000 m2. Poszerzyliśmy powierzchnię sprzedaży w Čestlicach, planujemy także zwiększenie w Libercu, Michalovcach i Popradzie. W Polsce zwiększymy o setki samochodów pojemność oddziałów w Krakowie, Zabrzu i Wrocławiu. Pod koniec roku otworzymy także zupełnie nowy oddział full-service w Polsce. Przygotowujemy się również do przeniesienia oddziału w Czeskich Budziejowicach na przyszły rok – powiedział Petr Vaněček, co-CEO i członek zarządu grupy AURES Holdings. Łączne tegoroczne inwestycje w budowę nowych oddziałów w ramach grupy i rozbudowę istniejących sięgną 17 mln zł.

Grupa Volkswagen wraz ze swoim chińskim partnerem – firmą Xpeng – opracowała nową architekturę do budowy inteligentnych, elektrycznych samochodów, która według niemieckiego producenta pomoże mu oferować tańsze pojazdy na największym światowym rynku – informuje Automotive News. VW planuje zastosować chińską architekturę (CEA) w lokalnie opracowywanych pojazdach elektrycznych marki VW od 2026 r.

CEA pomoże partnerom osiągnąć cel redukcji kosztów o 40 proc. w porównaniu z opracowaną w Niemczech architekturą MEB firmy VW. Wszystko dzięki temu, że liczba jednostek sterujących w chińskiej platformie będzie znacznie mniejsza.

Chińskie Stowarzyszenie Dealerów Samochodów poinformowało, że sprzedaż pojazdów używanych wzrosła o 9,6 proc. rok do roku, osiągając w marcu poziom 1,38 mln szt. po wzroście o 6,7 proc. w pierwszych dwóch miesiącach roku. Popyt na używane crossovery i SUV-y zwiększył się o 14 proc. do około 226 800 aut, podczas gdy sprzedaż sedanów była wyższa o 7,3 proc., osiągając około 998 100 egzemplarzy.

Średnia cena transakcyjna używanych pojazdów w marcu wyniosła 69 000 juanów (9530 dolarów), co oznacza spadek o 0,9 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Anonimowi meksykańscy urzędnicy poinformowali agencję Reutera, że rząd federalny Meksyku pod naciskiem USA trzyma chińskich producentów samochodów na dystans, odmawiając Chińczykom takich zachęt, jak tanie grunty publiczne czy obniżki podatków na inwestycje w produkcję pojazdów elektrycznych. Przedstawiciele meksykańskich władz odmówili oficjalnego komentarza w tej sprawie. Tymczasem przedstawicielka USA ds. handlu Katherine Tai powiedziała w środę, że Stany Zjednoczone muszą podjąć zdecydowane działania, aby chronić pojazdy elektryczne przed dotowaną chińską konkurencją.

Auta z ChRL zyskują na popularności w Meksyku. Około 20 chińskich producentów sprzedaje obecnie samochody w tym kraju, ale żaden nie ma tu jeszcze fabryki.

Automotive News pisze o sytuacji w europejskich portach, gdzie zalegają tysiące importowanych aut, w tym wiele pochodzących z Chin. Auta zostają w portach z powodu spadającej sprzedaży, problemów z transportem ciężarowym i zmianą sposobu dystrybucji. – Niektóre marki sprzedają samochody bezpośrednio klientom i zamiast transportować je do dealerów, zostawiają samochody na dłużej w portach – powiedział Gert Ickx, rzecznik administracji belgijskich portów w Antwerpii i Zeebrugge.

Używane pojazdy z silnikiem Diesla niemal zrównały się z pojazdami benzynowymi jako najszybciej sprzedające się układy napędowe – wynika z raportu INDICATA Market Watch, opisującego sytuację na rynku aut używanych w kilkunastu europejskich krajach. Szacowany czas sprzedaży aut z silnikiem Diesla wynosił w marcu 59 dni wobec 58 dni dla pojazdów benzynowych.

Chińskie marki szykują się do produkcji w Europie. Firma Chery Auto podpisała umowę joint venture z hiszpańską EV Motors na produkcję samochodów w dawnej fabryce Nissana w Barcelonie, tymczasem Dongfeng Motor Group prowadzi wstępne rozmowy z włoskim rządem na temat produkcji samochodów w tym kraju.

Obecnie w kilku europejskich portach morskich składowane są tysiące importowanych pojazdów, wiele z nich pochodzi z Chin – informuje Automotive News. Kilku producentów wynajęło duże powierzchnie w portach na potrzeby importu pojazdów, jak dotąd nie ma jednak klientów na te samochody. By poradzić sobie z natłokiem aut, firmy logistyczne wynajmują także dodatkowe miejsca parkingowe poza portami. – Ta sytuacja dotyczy obecnie wszystkich europejskich portów, do których docierają duże ilości pojazdów – powiedział „Automobilwoche” Gert Ickx, rzecznik administracji belgijskich portów w Antwerpii i Zeebrugge.

Władze portu nie podały dokładnych danych, ale obecnie na miejscu znajduje się znacznie więcej pojazdów niż w latach 2020 i 2021. Ickx stwierdził, że problem ze składowaniem aut zaostrzył się w wyniku kilku niekorzystnych czynników. Po pierwsze „możliwości samochodów ciężarowych do transportu aut są ograniczone, a kierowców ciężarówek jest za mało”. Do gromadzenia zapasów przyczynia się także słaba sprzedaż nowych samochodów w Europie. Problemem są też zmiany w sposobie dystrybucji. – Niektóre marki sprzedają samochody bezpośrednio klientom i zamiast transportować je do dealerów, zostawiają samochody na dłużej w portach – powiedział Ickx.

Według raportu INDICATA Market Watch, opisującego sytuację na rynku aut używanych w kilkunastu europejskich krajach, udział samochodów benzynowych w całości sprzedaży aut używanych spadł w marcu do 43,61 proc., a udział diesli pozostał stabilny na poziomie 35,48 proc. Sprzedaż używanych pojazdów elektrycznych (BEV) odnotowała nieznaczną poprawę. Auta tego rodzaju osiągnęły 4,68 proc. udziału w rynku. Tymczasem udział aut hybrydowych wzrósł do 16,23 proc.

Z raportu wynika, że używane pojazdy z silnikiem Diesla niemal zrównały się z samochodami benzynowymi jako najszybciej sprzedające się układy napędowe. Szacowany czas sprzedaży diesla (MDS) wynosił w marcu 59 dni wobec 58 dni dla aut benzynowych.

Wzrost cen aut używanych obserwowany od pandemii zakończył się na początku roku 2023, od tego momentu obserwujemy spadki. W marcu poza Turcją i Wielką Brytanią ceny spadły średnio o 0,6 pkt proc. – czytamy w raporcie.

Chińska firma Chery Auto podpisała umowę joint venture z hiszpańską EV Motors na produkcję samochodów w dawnej fabryce Nissana w Barcelonie. Chery rozpocznie w Barcelonie produkcję pojazdów Omoda, natomiast większościowy udziałowiec EV Motors będzie w tym zakładzie tworzył własne auta, począwszy od czwartego kwartału br.

Hiszpańskie władze nie ujawniły, czy zaoferowały Chery pomoc publiczną, chociaż rząd Katalonii oświadczył, że sfinansuje programy szkoleniowe dla byłych pracowników Nissana, aby ułatwić im przekwalifikowanie.

Chińska grupa Dongfeng Motor Group prowadzi wstępne rozmowy z włoskim rządem na temat produkcji samochodów w tym kraju – informuje Automotive News. Firma rozważa produkcję we Włoszech 100 tys. samochodów hybrydowych rocznie. W ciągu najbliższych kilku tygodni rząd ma zaoferować Dongfengowi opcje lokalizacji zakładów produkcyjnych.

Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (dawniej PSPA) zwraca uwagę, że 13 kwietnia we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej zaczęły być stosowane przepisy AFIR, czyli Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/1804 w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zgodnie z rozporządzeniem łączna moc infrastruktury ładowania w krajach UE powinna zostać dostosowana do liczby zarejestrowanych pojazdów elektrycznych, a wzdłuż Transeuropejskiej Sieci Transportowej (TEN-T) ma powstać odpowiednia liczba stref ładowania.

PSNM uruchomiło „Licznik AFIR”, który będzie monitorował wypełnianie przez Polskę celów rozporządzenia. Wynika z niego, że moc ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce musi wzrosnąć ponad 6-krotnie w mniej niż 7 lat.

Badanie serwisu iSeeCars.com potwierdziło, że to „elektryki” tracą najszybciej na wartości. Najbardziej drastycznym przykładem jest Mercedes EQS, który po 12 miesiącach traci w USA ponad 47-proc. ze swojej pierwotnej ceny.

Pierwszy model małego SUV-a Alfy Romeo, który powstanie w tyskiej fabryce, doczekał się nowej nazwy. Już nie Milano, tylko Junior – na taką nazwę zdecydował się Stellantis po tym, jak włoski minister przemysłu Adolfo Urso stwierdził, że lokalne prawo zakazuje nadawania włoskich nazw produktom powstającym poza krajem.

„Dziennik Gazeta Prawna” pisze, że Izera i fabryka aut elektrycznych w Jaworznie „doczekały się światełka w tunelu”. Komisja Europejska wyraziła już zgodę, by polski projekt otrzymał pożyczkę z KPO – podaje gazeta.

Serwis iSeeCars.com przeprowadził badanie, w którym skupia się na pokazaniu, jakie samochody tracą w USA po upływie roku najbardziej na wartości. Wyniki wskazują, że problem dotyka najmocniej aut elektrycznych, co zresztą już niejednokrotnie sygnalizowali dealerzy (także polscy). Rekordową – niemal 48-proc. – utratę wartości już po 12 miesiącach użytkowania odnotował Mercedes EQS. W kategorii modeli elektrycznych niechlubne drugie miejsce zajęła Kia EV6, która przez rok straciła 33,6 proc. ze swojej pierwotnej ceny.

Na kolejnej pozycji występują zaś ex aequo Hyundai Ioniq oraz Volkswagen ID.4 (-32,9 proc.), za którymi uplasowały się Ford Mustang Mach-E (-29,8 proc.) oraz Chevrolet Bolt EV (-28 proc.).

CBT News zwraca uwagę, że problem z utrzymaniem wartości może mieć wpływ na decyzje konsumentów (zwłaszcza tych, którzy rozważają zakup nowego lub mało używanego „elektryka”).

W jednym z niedawnych „Dealerskich Przeglądów Prasy” informowaliśmy, że Stellantis wyprodukuje pierwszy model małego SUV-a Alfy Romeo w tyskiej fabryce. Zrodziło to jednak problem z nazewnictwem auta, bo włoski minister przemysłu Adolfo Urso stwierdził, że nazwa Milano nie wchodzi w grę. Wszystko z powodu prawa, które zakazuje nadawania włoskich nazw produktom powstającym poza krajem – przypomina miesięcznik „Dealer”.

Koncern znalazł jednak szybko rozwiązanie problemu, decydując się na zmianę nazwy auta z Milano na Junior, choć zdaniem Stellantisa pierwotna nazwa jest całkowicie zgodna z prawem.

Carlos Tavares, dyrektor generalny Stellantisa, powiedział Automotive News Europe oraz włoskim reporterom w trakcie niedawnej premiery samochodu w Mediolanie, że produkcja Alfy Romeo Junior w Polsce obniży jego cenę detaliczną o 10 tys. euro (koszt tańszej hybrydowej wersji wyniesie poniżej 30 tys. euro).

Globalne dostawy aut Tesli spadły w pierwszym kwartale po raz pierwszy od prawie czterech lat. Obniżki cen nie pobudziły popytu – podaje Agencja Reutera. Za spadkami idą zwolnienia: Reuters dotarł do wewnętrznych informacji Tesli, z których wynika, że ponad 10 proc. pracowników amerykańskiego producenta na całym świecie straci pracę.

To wszystko następuje w czasie, gdy producent zmaga się ze spadającą sprzedażą i nasilającą się wojną cenową między producentami aut elektrycznych, wśród których największą konkurencją są firmy z Chin.

„DGP” informuje, że Izera i fabryka aut elektrycznych w Jaworznie „doczekały się światełka w tunelu”. Gazeta podaje, że Komisja Europejska wyraziła już zgodę, by polski projekt otrzymał pożyczkę z KPO.

Borys Budka, minister aktywów państwowych, wyraził poparcie w Polsat News dla kontynuowania inwestycji w fabrykę „elektryków”. Nowa rada nadzorcza ElectroMobility Poland, spółki odpowiedzialnej za projekt Izery, prowadzi aktualnie konkurs na członków zarządu firmy. – Decyzja co do samej Izery ma zapaść po audytach za kilka tygodni. Odpowiednio wykwalifikowane osoby podejmą taką rekomendację dla rządu – powiedział polityk.

Chery Auto podpisze umowę z europejską marką premium ws. udostępnienia platformy produkcyjnej – zdradził prezes chińskiej firmy Yin Tongyue. Dwie europejskie marki premium chcą korzystać z naszej platformy. Z jedną z nich zostanie podpisana umowa – poinformował Tongyue.

Tongyue dodał podczas transmisji na żywo promującej nowego elektrycznego SUV-a Exlantix ET, że Chery prowadzi także rozmowy z dwiema innymi markami na temat możliwego połączenia sił.

Automotive News podaje, że chiński producent jest bliski zawarcia umowy na rozpoczęcie produkcji samochodów w Hiszpanii. Chodzi o fabrykę w Barcelonie, którą Nissan zamknął w 2021 r.

Media informują, że Cybertruck Tesli ma problemy w kwestii bezpieczeństwa. Klienci skarżą się na poważne usterki i boją się o swoje bezpieczeństwo. Sprawa jest poważna, bo producent wstrzymał dostawy – pisze Interia. Portal Ars Technica zwraca uwagę, że na wznowienie dostaw klienci poczekają do 20 kwietnia (choć sama Tesla nie informowała oficjalnie o przerwie).

Wpisy na platformie X (dawniej Twitter) sugerują, że problem dotyczy pedału przyspieszenia, a pojedyncze przypadki wskazują także na usterkę modułu przy kolumnie kierowniczej. Interia informuje, że „podobno producent z Kalifornii pracuje już nad rozwiązaniem problemu”.

Brytyjskie media informują, że Inchcape znalazł nabywcę na swój krajowy biznes. Koncern zgodził się sprzedać działalność detaliczną w Wielkiej Brytanii amerykańskiej firmie Group 1 Automotive za 346 mln funtów. Inchcape ma się teraz skupić na działalności dystrybucyjnej.

Rada Unii Europejskiej przyjęła rozporządzenie dotyczące normy Euro 7, które ustanawia przepisy o emisjach spalin z pojazdów, ale też o innych rodzajach emisji wytwarzanych np. podczas ścierania opon i hamowania. Dla samochodów osobowych i dostawczych rozporządzenie utrzymuje obowiązujące limity emisji przewidziane w ramach normy Euro 6.

Chińczycy podają w wątpliwość obiektywizm dochodzenia Komisji Europejskiej w sprawie handlu samochodami pochodzącymi z Chin. Jednocześnie z nowych niemieckich badań wynika, że tylko koncern BYD otrzymał co najmniej 3,4 mld euro bezpośrednich dotacji rządowych, które mogą mu pomóc budować przewagę konkurencyjną.

Inchcape zgodził się sprzedać swoją działalność detaliczną w Wielkiej Brytanii amerykańskiej firmie Group 1 Automotive za 346 mln funtów. Po podpisaniu umowy akcjonariusze Inchcape’a otrzymają 100 mln funtów wpływów w ramach programu skupu akcji, który ma zostać zakończony w ciągu 12 miesięcy. Działalność Inchcape’a w Wielkiej Brytanii obejmuje 81 lokalizacji.

Inchcape reprezentuje takie marki jak Jaguar, Toyota, Volkswagen, Audi i BMW. Sprzedaż salonów w UK sprawi, że cała firma skupi się na działalności dystrybucyjnej obejmującej ponad 40 krajów i oferującej wyższą marżę.

Trwa dochodzenie Komisji Europejskiej w sprawie ewentualnego wprowadzenia taryf dla chińskich producentów aut. Cła mają chronić producentów z Unii Europejskiej przed importem tańszych chińskich pojazdów elektrycznych, które mogą korzystać z krajowych dotacji. Shi Yonghong, wiceprezes Chińskiej Izby Handlowej ds. Importu i Eksportu Maszyn oraz Produktów Elektronicznych (CCCME), podczas przesłuchania przed unijnymi organami wyraził obawy, że ustalenia dochodzenia będą „wypaczone i nieobiektywne”. Yonghong stwierdził, że Komisja odeszła od zasady wyboru największych eksporterów (takich jak Tesla i Renault) i wydaje się, że celowo wybrała do analizy trzech chińskich producentów (BYD, SAIC, Geely), aby uzyskać z góry ustalone wyniki dotyczące subsydiowania.

Jednocześnie z nowych niemieckich badań wynika, że koncern BYD otrzymał co najmniej 3,4 mld euro bezpośrednich dotacji rządowych. Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii, który przeprowadził analizę, ustalił, że chiński koncern korzysta również ze wsparcia dla lokalnych producentów akumulatorów i rabatów dla nabywców swoich samochodów. Wszystkie te środki mogą pomagać firmie budować przewagę konkurencyjną.

Przebywający z wizytą w Chinach kanclerz Niemiec Olaf Scholz odniósł się do sporu handlowego z Chinami. Polityk opowiedział się za otwarciem rynku europejskiego dla chińskich samochodów, ale zaznaczył, że konkurencja musi być uczciwa. – W pewnym momencie w Niemczech i Europie pojawią się również chińskie samochody. Jedyną rzeczą, która zawsze musi być jasna, jest to, że konkurencja musi być uczciwa. Innymi słowy, że nie ma dumpingu, że nie ma nadprodukcji, że prawa autorskie nie są naruszane – oświadczył Scholz w przemówieniu do studentów szanghajskiego Uniwersytetu Tongji. Zdaniem kanclerza, ważne jest, aby umożliwić firmom tworzenie lokalnych zakładów produkcyjnych bez biurokratycznych przeszkód.

Rada Unii Europejskiej przyjęła rozporządzenie dotyczące normy Euro 7, które ustanawia przepisy o emisjach spalin z pojazdów drogowych, ale też o innych rodzajach emisji wytwarzanych np. podczas ścierania opon i hamowania. Rozporządzenie wprowadza również wymogi dotyczące trwałości akumulatorów. Dla samochodów osobowych i dostawczych utrzymuje obowiązujące limity emisji przewidziane w ramach normy Euro 6, ale wprowadza surowsze wymogi dotyczące cząstek stałych. Dla autobusów i samochodów ciężarowych rozporządzenie przewiduje surowsze limity różnych substancji zanieczyszczających, w tym reguluje niektóre dotychczas nieuregulowane, takie jak podtlenek azotu. Zawiera też surowsze wymogi dotyczące okresu eksploatacji wszystkich pojazdów, także pod względem przebiegu.

Rada zatwierdziła stanowisko Parlamentu Europejskiego, co oznacza, że akt ustawodawczy został przyjęty. Po tym jak podpiszą go przewodniczący Parlamentu Europejskiego i Rady, zostanie on opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdzie w życie dwudziestego dnia po publikacji.

Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, odpowiada na pytania „Pulsu Biznesu”. Jego zdaniem chińskie marki napływające do Europy i Polski raczej nie wpłyną na znaczące spadki cen aut na rynku. – Na razie samochody chińskich marek trafiają przede wszystkim do prywatnych garaży. Dla klientów indywidualnych niska cena to atrakcyjny kąsek. Wartość rezydualna nie jest dla nich tak istotna, jak dla firm, bo Kowalscy zapewne liczą, że będą takim autem jeździć znacznie dłużej. Klienci indywidualni nie wymieniają aut tak często, jak firmy, a prywatne zakupy to tylko nieco ponad 20 proc. naszego rynku. Jestem przekonany, że w pierwszym okresie obecności chińskich producentów aut w Polsce ich modele będą trafiały przede wszystkim do prywatnych domów. Na poważny wzrost sprzedaży można liczyć dopiero wtedy, gdy powstanie atrakcyjna oferta ich finansowania – mówi Jakub Faryś.

Jak wynika z nowego raportu amerykańskiego Krajowego Stowarzyszenia Dealerów Samochodów (NADA), zapasy nowych pojazdów wzrosły w 2023 r., ale nie tak znacząco, jak rok wcześniej. Według rocznego profilu finansowego amerykańskich dealerów nowych samochodów NADA 2023, średnia cena detaliczna sprzedaży nowego pojazdu wzrosła w 2023 r. o 1,6 proc. do 47 014 dol., co oznacza wolniejszy wzrost niż w 2022 r. Stan zapasów nowych pojazdów wzrósł o 38 proc. do 2,3 mln na koniec 2023 r., ale postęp był również słabszy niż w 2022 r.

Z raportu wynika, że ​​na zamknięcie ubiegłego roku liczba dealerów wynosiła 16 835. – Zaczęliśmy dostrzegać oznaki normalizacji rynku w drugiej połowie roku i myślę, że taki będzie również 2024 r. – powiedział główny ekonomista NADA Patrick Manzi. Całkowite przychody ze sprzedaży na dealera w 2023 r. nieznacznie spadły, do ​​71,7 mln dol., w porównaniu z 71,9 mln dol. w 2022 r. Nowe pojazdy stanowiły 53,6 proc. całkowitej sprzedaży, pojazdy używane – 34 proc., a sprzedaż usług i części – 12,4 proc.

Według danych PZPM w ciągu pierwszej dekady kwietnia zarejestrowano w Polsce 12 664 nowe samochody osobowe, o 62 proc. więcej w porównaniu do roku 2023. Łącznie odnotowano 13 891 rejestracji aut osobowych i dostawczych, a wolumen nowych samochodów zwiększył się o 62,8 proc.

Włoski minister przemysłu Adolfo Urso skrytykował Stellantisa za produkcję pierwszego w pełni elektrycznego pojazdu Alfa Romeo o nazwie Milano w Polsce. Polityk twierdzi, że decyzja producenta o tworzeniu auta poza Włochami narusza włoskie prawo.

Ubezpieczyciele zanotowali stratę w OC, co może skutkować wzrostem cen składek. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec 2023 r. strata techniczna z OC zakładów ubezpieczeń wyniosła ponad 94 mln zł.

PZPM informuje, że w ciągu pierwszych 10 dni kwietnia zarejestrowano w Polsce 12 664 nowe samochody osobowe. Oznacza to wzrost o 62 proc. w porównaniu do roku 2023. Jeszcze większy wzrost – o 71,6 proc. – odnotowały auta dostawcze do 3,5 t. W ciągu pierwszej dekady miesiąca zarejestrowano 1 227 takich pojazdów.

Łącznie odnotowano 13 891 rejestracji aut osobowych i dostawczych, a wolumen nowych samochodów zwiększył się o 62,8 proc. względem analogicznego okresu ubiegłego roku.

Jak już informowaliśmy, Stellantis zaprezentował w Mediolanie nowy model miejskiego crossovera Alfa Romeo Milano. Auto będzie produkowane w Tychach w wersji elektrycznej i hybrydowej. Decyzja o lokalizacji wywołała sprzeciw Włochów. Tamtejszy minister przemysłu Adolfo Urso skrytykował Stellantisa za produkcję pierwszej w pełni elektrycznej Alfy Romeo za granicą, twierdząc, że decyzja narusza włoskie prawo. – Prawo stanowi, że nie można podawać wskazówek wprowadzających konsumentów w błąd. Zatem samochód o nazwie Milano musi być produkowany we Włoszech. W przeciwnym razie będzie wprowadzał w błąd, co nie jest dozwolone przez włoskie prawo – stwierdził Urso. Stellantis odmówił komentarza w tej sprawie.

Dyrektor generalny Stellantisa Carlos Tavares powiedział Automotive News Europe i włoskim reporterom podczas środowej premiery Milano w Mediolanie, że produkcja modelu w Polsce, a nie we Włoszech, obniży jego cenę detaliczną o 10 tys. euro.

Wojna cenowa na rynku polis OC zakończyła się stratą ubezpieczycieli. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego strata techniczna z OC zakładów ubezpieczeń wyniosła ponad 94 mln zł na koniec 2023 r., choć jeszcze rok wcześniej ubezpieczyciele byli na sporym plusie (247,4 mln zł) – relacjonuje „Puls Biznesu”. Dziennik zwraca uwagę, że część dużych graczy, jak Ergo Hestia czy Generali, podniosła już w ubiegłym roku ceny polis i przypłaciła to utratą części klientów. Inni, np. Warta, wykorzystali ten czas na zdobywanie udziałów rynkowych.

Analitycy spodziewają się wzrostu cen OC. W ocenie Tomasza Kasprzaka, dyrektora ds. doświadczeń klienta w firmie Trasti, o zysku z OC w 2024 r. nie ma co marzyć. – Największy wpływ na wynik techniczny w tym roku będą miały polisy zawarte w ubiegłym, kiedy ceny nie gwarantowały rentowności. Przy konsekwentnym podnoszeniu stawek spodziewamy się dodatniego wyniku technicznego w połowie 2025 r. – mówi przedstawiciel Trasti.

Według danych Unii Europejskiej przedstawionych przez Automotive News Europe europejscy producenci samochodów zapłacili około 510 mln euro kar za nieosiągnięcie celów w zakresie redukcji emisji CO2 na rok 2020. Do największych firm, które zapłaciły kary, należały Volkswagen Group i Jaguar Land Rover, ale ostateczna suma nie została podana do wiadomości publicznej. Grupa VW podała, że zapłaciła kary w wysokości ponad 100 mln euro za przekroczenie celu na rok 2020 o 0,75 g/km, natomiast JLR podał w październiku 2021 r., że zapłacił karę w wysokości 35 mln funtów, czyli około 40 mln euro, za przekroczenie celu o około 3 g/km.

Inni producenci, którzy nie osiągnęli celu na rok 2020 to Suzuki, Subaru, Bentley, DR Motor, Lamborghini i McLaren, a także SsangYong (w przypadku lekkich samochodów dostawczych). Docelowy poziom emisji CO2 na rok 2020 wynosił 95 g/km w starym cyklu testowym NEDC lub około 120 g/km w nowym cyklu WLTP.

Sprzedaż pojazdów akumulatorowo-elektrycznych Grupy Volkswagen spadła w pierwszym kwartale w Europie o 24 proc. do 74 400 szt. Spadek dotyczył głównie samochodów osobowych marki VW i Porsche. Globalna sprzedaż pojazdów BEV marki VW spadła o 2,6 proc. do 68 200 szt., podczas gdy światowa sprzedaż BEV-ów Porsche spadła o 53 proc. do 4300 szt. Globalne dostawy pojazdów typu BEV całej grupy VW zmniejszyły się w pierwszym kwartale o 3 proc. do 136 400 aut.

Według swojej zaktualizowanej strategii w najbliższych latach Kia rozszerzy gamę aut elektrycznych i udoskonali ofertę HEV-ów. Marka podtrzymała cel rocznej sprzedaży na 2030 rok wynoszący 4,3 miliona samochodów, w tym 1,6 miliona aut elektrycznych (EV). W tym roku Kia zakłada wygenerowanie około 69 mld euro przychodów, około 8 mld euro zysku operacyjnego i 11,9 proc. marży zysku operacyjnego.

UOKiK poinformował o planowanych transakcjach dealerskich na Pomorzu. Planowana koncentracja dotyczy nabycia przez firmę Plichta Auto Moto sp. z o.o. części mienia JD Kulej Sopot. Wniosek obejmuje również nabycie przez firmę Plichta sp. j. z siedzibą w Wejherowie części mienia należącego do JD Kulej sp. z o.o.

Stellantis poinformował, że nowa Alfa Romeo Milano będzie produkowana w Tychach. Dostawy wersji w pełni elektrycznej rozpoczną się we wrześniu.

Podczas konferencji CEO Investor Day w Seulu Kia zaktualizowała średnio- i długoterminową strategię biznesową, koncentrując się na elektryfikacji i działalności związanej z pojazdami typu PBV. Marka podtrzymała cel rocznej sprzedaży na 2030 rok wynoszący 4,3 mln samochodów, w tym 1,6 mln aut elektrycznych (EV). Docelowy wolumen na koniec dekady jest o 34,4 proc. wyższy niż cel marki na 2024 rok, który wynosi 3,2 mln samochodów.

Firma planuje również stać się wiodącą marką samochodów elektrycznych, z coraz większym udziałem modeli zelektryfikowanych w całkowitej sprzedaży, w tym aut hybrydowych (HEV), hybryd plug-in (PHEV) i samochodów elektrycznych (EV), prognozując sprzedaż modeli zelektryfikowanych na poziomie 2,48 mln egzemplarzy rocznie w 2030 roku, co będzie stanowić aż 58 proc. całkowitej sprzedaży marki.

Plan finansowy na 2024 rok zakłada wygenerowanie około 69 mld euro przychodów, około 8 mld euro zysku operacyjnego i 11,9 proc. marży zysku operacyjnego.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że otrzymał wniosek dotyczący nabycia przez firmę Plichta Auto Moto sp. z o.o. z siedzibą w Olsztynie części mienia JD Kulej Sopot oraz drugi – dotyczący nabycia przez firmę Plichta sp. j. z siedzibą w Wejherowie części mienia należącego do JD Kulej sp. z o.o. „Koncentracja ma na celu zapewnienie możliwości świadczenia dalszych usług jako autoryzowany sprzedawca i serwis samochodów marki Kia na terenie województwa pomorskiego” – napisano we wniosku.

Stellantis zaprezentował w Mediolanie nowy model miejskiego crossovera Alfa Romeo Milano. Auto będzie produkowane w Tychach w wersji elektrycznej i hybrydowej. Dostawy wersji w pełni elektrycznej rozpoczną się we wrześniu, a wariant hybrydowy (MHEV) trafi do klientów dwa miesiące później.

W październiku Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie tego, czy chińskie dotacje rządowe zapewniły tamtejszym producentom aut nieuczciwą przewagę na rynku. Później UE oświadczyła, że jest coraz bliżej nałożenia dodatkowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne wjeżdżające do wspólnoty. Jednocześnie niedawno minister handlu Chin Wang Wentao podczas wizyty w Europie powtórzył stanowisko Pekinu, że chińscy producenci nie są zależni od dotacji i mogą samodzielnie budować przewagę konkurencyjną.

Tymczasem Kiloński Instytut Gospodarki Światowej (IFW) poinformował, że ponad 99 proc. notowanych na giełdzie chińskich spółek otrzymało w 2022 r. bezpośrednie dotacje rządowe, w tym rynkowy lider – BYD. Z badania wynika, że ​​w 2020 r. dotacje bezpośrednie wyniosły równowartość około 220 mln euro, a w 2022 r. osiągnęły już kwotę 2,1 mld euro. BYD otrzymuje także znacznie więcej premii za zakup samochodów elektrycznych niż wszyscy inni krajowi producenci czy zagraniczne firmy produkujące lokalnie, takie jak Tesla – relacjonuje „Rzeczpospolita”. Autorzy raportu uważają, że UE powinna negocjować z Chinami w ramach wszczętego niedawno postępowania antysubsydyjnego przeciwko importowi samochodów elektrycznych. Celem musi być zniesienie dotacji, które są szkodliwe dla Unii.

W I kwartale 2024 roku na 29 europejskich rynkach (obejmujących UE, Wielką Brytanię i Szwajcarię) Stellantis odnotował 5,4-proc. wzrost wolumenu sprzedaży w obrębie samochodów osobowych oraz użytkowych w ujęciu rok do roku. Odpowiada to udziałowi w rynku na poziomie 19,2 proc., większym o 0,9 pkt proc. w porównaniu do tego samego okresu zeszłego roku.

We Francji Stellantis utrzymał pozycję lidera sprzedaży, osiągając w pierwszym kwartale br. łączny udział w rynku samochodów osobowych i pojazdów użytkowych (PC+CV) na poziomie 32,4 proc., co oznacza wzrost o 0,3 pkt proc. w porównaniu z rokiem 2023.

Na rynku samochodów elektrycznych Stellantis osiągnął wzrost o 4,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oraz wzrost o 8,2 proc. na 10 głównych rynkach, zdobywając 14,4 proc. udziału w krajach EU29 w pierwszym kwartale tego roku.

Według chińskich danych sprzedaż elektrycznych samochodów osobowych wzrosła w marcu o 10,5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej. W okresie od stycznia do marca sprzedano 1,03 mln pojazdów elektrycznych, co oznacza wzrost o 14,7 proc. i jednocześnie najwolniejszy wzrost od drugiego kwartału 2023 r.

Pojazdy zelektryfikowane, w tym modele elektryczne i hybrydy typu plug-in, stanowiły w marcu 42 proc. całkowitej sprzedaży samochodów osobowych, która wzrosła o 5,7 proc. do 1,71 mln pojazdów.

Władze przyłączyły się do producentów samochodów, próbując przekonać konsumentów do zakupu aut. Państwowe inicjatywy obejmują rewizję kredytów samochodowych w celu promowania wymiany aut i zniesienie ustalonych przez rząd minimalnych zaliczek na zakup nowych samochodów.

W dzisiejszym Przeglądzie Prasy wiele miejsca zajmują tematy dotyczące niemieckiego rynku motoryzacyjnego, który notuje spadek rejestracji, szczególnie widoczny w segmencie BEV-ów. Według najnowszych danych KBA tamtejszy rynek nowych samochodów skurczył się w marcu ogółem o 6,2 proc. Łączna liczba 31 384 sprzedanych samochodów typu BEV oznacza jednak spadek o 28,9 proc. rok do roku. Analitycy przypisują taki wynik nagłej rezygnacji z dopłat do zakupu aut na prąd.

Tymczasem niemieccy politycy coraz odważniej bronią pojazdów z silnikiem spalinowym. Minister finansów Christian Lindner domaga się dopuszczenia większej liczby wyjątków od zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035. – Syntetyczne paliwa ciekłe i biopaliwa to także sposób na bycie przyjaznym dla klimatu – powiedział Lindner gazecie „Augsburger Allgemeine”.

Mercedes przegrał proces z klientami w Niemczech. Sąd uznał, że właściciele mogą zwrócić samochody objęte postępowaniem i liczyć na zwrot pieniędzy pomniejszony o zużycie auta, pod warunkiem potwierdzenia zamierzonego naruszenia prawa ze strony producenta.

Według najnowszych danych KBA niemiecki rynek nowych samochodów skurczył się w marcu o 6,2 proc. Oznacza to, że w ciągu miesiąca na drogi wyjechało 263 831 aut. W pierwszym kwartale 2024 r. rynek osiągnął poziom 694 749 rejestracji, co oznacza wzrost o 4,2 proc. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami 2023 r. Według najnowszej prognozy EV Volumes w 2024 r. oczekuje się 2,89 mln rejestracji. Oznaczałoby to wzrost o 1,7 proc. w stosunku do wyniku Niemiec za 2023 r.

Marzec pokazał rosnące problemy ze sprzedażą aut typu BEV. Łączna liczba 31 384 zarejestrowanych samochodów oznaczała spadek o 28,9 proc. rok do roku w porównaniu z lutowym spadkiem o 15,4 proc. Na rynku wciąż odczuwalne jest nagłe usunięcie zachęt do zakupu BEV-ów w grudniu. Łącznie sprzedaż pojazdów w pełni elektrycznych w pierwszym kwartale 2024 r. odnotowała spadek o 14,1 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Niemiecki minister finansów Christian Lindner domaga się dopuszczenia większej liczby wyjątków od zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku niż te, które przysługują obecnie. Według założeń dopuszczone mają być paliwa wytwarzane z wykorzystaniem energii odnawialnej i dwutlenku węgla wychwytywanego z atmosfery. – Powinniśmy pójść dalej i ogólnie skupić się na otwartości technologicznej. Syntetyczne paliwa ciekłe i biopaliwa to także sposób na bycie przyjaznym dla klimatu – powiedział Lindner gazecie „Augsburger Allgemeine”.

Minister stwierdził, że to rynek, a nie politycy, powinien decydować, co jest wykonalne i czego chcą konsumenci. Powiedział, że rząd federalny będzie wykorzystywał politykę podatkową do wspierania zarówno biopaliw, jak i e-paliw.

Piotr Zaremba, prezes spółki ElectroMobility Poland, odpowiadającej za zaprojektowanie i produkcję samochodów elektrycznych Izera, został odwołany ze stanowiska. Rada nadzorcza ElectroMobility Poland pełnienie obowiązków prezesa powierzyła Pawłowi Ponecie, który jest szefem spółki Tauron Inwestycje. Będzie on kierował spółką do czasu powołania nowego prezesa w drodze konkursu, co powinno nastąpić do 8 maja br.

Podczas dwudniowej konferencji w Las Vegas BMW poinformowało dealerów z całej Ameryki o priorytetach i przedstawiło wstępne spojrzenie na prawie 10 nowych i przeprojektowanych modeli, które są w przygotowaniu. Dealerzy określili spotkanie jako „optymistyczne i pozytywne”. Poinformowano, że BMW zajęło 3. miejsce w zimowej ankiecie nastawienia dealerów przeprowadzonej w 2024 r. przez Krajowe Stowarzyszenie Dealerów Samochodowych (NADA) – to o dwa miejsca wyżej w stosunku do letniego badania. – Wielu dealerów odczuwa lepszy poziom współpracy z kierownictwem marki – powiedział anonimowo jeden ze  sprzedawców uczestniczących w spotkaniu.

BMW poinformowało uczestników spotkania, że będzie opierać się na technologii aplikacji mobilnych i udostępnianiu danych dealerom, aby poprawić jakość obsługi klientów oraz zwiększyć lojalność i przychody posprzedażowe. Doradcy serwisowi będą mieli dostęp do starszych danych klientów, takich jak negatywne komentarze z poprzedniej wizyty, aby zapewnić płynniejszą obsługę. BMW pomoże także dealerom pozyskać więcej usług serwisowych od klientów nieobjętych gwarancją.

BMW oświadczyło również, że dostosuje podaż produktów i zachęty w oparciu o popyt. Według danych Motor Intelligence w pierwszym kwartale BMW wydało 4194 dolarów na promocje marketingowe w USA na pojazd, co oznacza wzrost o 51 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Sąd w Stuttgarcie orzekł, że niektóre modele diesli Mercedesa z silnikami spełniającymi normę Euro 6 wyprodukowane w latach 2012-2016 były wyposażone w urządzenia fałszujące pomiary emisji spalin.

Zgodnie z wyrokiem właściciele mogą zwrócić samochody i liczyć na zwrot pieniędzy pomniejszony o zużycie auta, pod warunkiem potwierdzenia zamierzonego naruszenia ze strony producenta. Mercedes zapowiedział złożenie apelacji.

„Dziennik Gazeta Prawna” pisze o problemach producentów aut elektrycznych. Popyt na takie pojazdy spada. W pierwszym kwartale br. Tesla dostarczyła klientom najmniej aut od ponad roku, a w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami spadek sięgnął 20 proc. Spadek zaliczył również chiński koncern BYD, który z kwartału na kwartał sprzedał o ponad 40 proc. mniej pojazdów.

Dziennik przypomina, że problemem producentów jest m.in. ostra rywalizacja o klienta, która przejawia się coraz niższymi cenami „elektryków”. Według wyliczeń analityków Cox Automotive w lutym w USA przeciętna cena zakupu nowego pojazdu tego typu była o prawie 13 proc. niższa niż rok wcześniej o tej samej porze.

Według doniesień mediów Ford wycofał się z planów wdrożenia modelu sprzedaży agencyjnej w swojej europejskiej sieci detalicznej. Producent ma opracowywać model tzw. zaawansowanej franczyzy. Koncern odmówił komentarza w tej sprawie. Zapowiedział jednak, że przed przejściem w Europie na auta wyłącznie elektryczne nadal będzie zmniejszał swoją europejską sieć dealerów, koncentrując się na droższych SUV-ach i dochodowych samochodach dostawczych.

Europejscy politycy wyrażają coraz więcej obaw w związku z planowanym zakazem sprzedaży aut spalinowych w UE.  Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, obawia się, że Europa w przyszłości może wiele stracić poprzez wprowadzenie takiego rozwiązania. Także niemieckie partie CDU i CSU przyjęły program, w którym wzywały do ​​zniesienia zakazu sprzedaży aut spalinowych.

Tymczasem minister handlu Chin Wang Wentao podczas wizyty w Europie powtórzył stanowisko Pekinu, że chińscy producenci pojazdów elektrycznych nie są zależni od dotacji i mogą samodzielnie budować przewagę konkurencyjną.

Po zeszłorocznych próbach przeprowadzonych w Holandii Ford planował uruchomienie sprzedaży agencyjnej w całej Europie. Teraz media informują jednak o zmianie planów producenta. Zgodnie z doniesieniami magazynu „Autocar” Ford wycofał się z planów wdrożenia modelu sprzedaży agencyjnej w swojej europejskiej sieci detalicznej, pozostając przy systemie dealerskim. Zamiast sprzedaży agencyjnej producent opracowuje model „zaawansowanej franczyzy” – powiedziała „Autocarowi” Anna Lena Strigel, dyrektor sprzedaży pojazdów elektrycznych Forda w Europie. Nowy system polegać ma m.in. na większym wykorzystaniu danych klientów.

Ford odmówił oficjalnego, szerszego komentarza. Milczą również dealerzy, przynajmniej pod nazwiskiem. Jeden z nich, występując anonimowo, przekazał, że Ford powiedział swoim sprzedawcom w Niemczech, że przejście na nowy model sprzedaży zostanie odroczone o lata i zakończy się dopiero w 2030 r.

Ford zapowiedział, że nadal będzie zmniejszał swoją europejską sieć dealerów, koncentrując się na droższych SUV-ach i dochodowych samochodach dostawczych przed przejściem na auta wyłącznie elektryczne w Europie.

W marcu w Polsce oferowano do sprzedaży 272 399 aut używanych – informuje AAA Auto. To o 32 359 pojazdów więcej niż w lutym br. W ciągu miesiąca mediana cen pozostała na tym samym poziomie i wyniosła 32 900 zł. Najwięcej ofert sprzedaży samochodów używanych w marcu pojawiło się w województwie mazowieckim (51 545), a najmniej w województwie opolskim (4 596).

Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, obawia się skutków wprowadzenia zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych w Europie w 2035 roku. – Najnowsze dane gospodarcze są głośnym sygnałem alarmowym dla Niemiec, ale i całej Europy. My, Europejczycy, utracimy w przyszłości konkurencyjność, szczególnie na tych rynkach, które wcześniej zapewniły nam dobrobyt – powiedział polityk. Zwracając uwagę na rosnącą konkurencję z Chinami, Weber zażądał ochrony europejskiej gospodarki. – Chiny systematycznie próbują podbijać rynki nowych technologii, stosując metody dumpingowe. Nie możemy na to pozwolić. Handel z Chinami musi być sprawiedliwy – podkreślił Weber. Nazwał również europejski zakaz sprzedaży silników spalinowych “poważnym błędem polityki przemysłowej, na którym zyskują Chiny”. Lider EPP zapowiedział, że chce „uleczyć” tę sytuację po wyborach europejskich. Nie jest to odosobnione stanowisko wśród niemieckich polityków. Kilka tygodni wcześniej niemieckie partie CDU i CSU przyjęły program, w którym wzywały do ​​zniesienia zakazu sprzedaży silników spalinowych.

Koncern JLR poinformował o wzroście sprzedaży na świecie. W roku zakończonym 31 marca 2024 r. producent odnotował sprzedaż detaliczną w wysokości 431 733 aut, co oznacza wzrost o 22 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Tymczasem wolumen sprzedaży hurtowej wyniósł 401 303 szt., co oznacza wzrost o 25 proc. Pełne wyniki zostaną ogłoszone w maju.

Chiński minister handlu Wang Wentao rozpoczął podróż po Europie. W niedzielę spotkał się w Paryżu z przedstawicielami 10 chińskich firm zajmujących się pojazdami elektrycznymi, w tym BYD, CATL i Geely. Jak wynika z oświadczenia opublikowanego w poniedziałek przez ministerstwo handlu, Wang powtórzył stanowisko Pekinu, że chińscy producenci pojazdów elektrycznych nie są zależni od dotacji przy budowaniu przewagi konkurencyjnej. – Chińskie firmy produkujące pojazdy elektryczne w celu szybkiego rozwoju polegają na ciągłych innowacjach technologicznych, doskonałym systemie produkcji i łańcuchu dostaw oraz pełnej konkurencji rynkowej, a nie na krajowych dotacjach – powiedział Wang.

Podkreślił, że chiński rząd będzie aktywnie wspierać firmy w ochronie ich uzasadnionych praw i interesów. Obawy Pekinu budzi dochodzenie Komisji Europejskiej, która bada, czy chińskie firmy motoryzacyjne, korzystając z rządowych dotacji, uzyskują nieuczciwą przewagę konkurencyjną nad europejskimi producentami. Jeśli podejrzenia KE się potwierdzą, UE może nałożyć na chińskie firmy dodatkowe cła.

Należące do Toyoty Daihatsu opracuje tanie minisamochody elektryczne. Producent zawiesił rozwój pojazdów elektrycznych do użytku komercyjnego, gdy w zeszłym roku uwikłał się w skandal dotyczący bezpieczeństwa, który zaszkodził wizerunkowi marki i zmusił ją do zawieszenia produkcji. Teraz poinformowano, że prace zostaną wznowione po wdrożeniu reform.

Zaczynamy od listy 150 największych grup dealerskich z siedzibą w USA uszeregowanych według sprzedaży nowych pojazdów w 2023 r., którą przygotował Automotive News. Z danych wynika, że 150 największych grup w USA sprzedało łącznie w 2023 r. 3 764 272 nowych pojazdów, co oznacza wzrost o 16 proc. w porównaniu z 2022 r. Liderem listy jest Lithia Motors przed AutoNation i Penske Automotive Group.

Tesla odwołała produkcję dawno zapowiadanego, niedrogiego samochodu – informują źródła agencji Reutera. Tesla odmówiła komentarza, choć Elon Musk napisał, że Reuters kłamie.

Rośnie sprzedaż aut z segmentu premium. W marcu w Polsce zarejestrowano 12 250 nowych samochodów osobowych tej klasy. Był to wynik o 13,71 proc. większy niż w lutym bieżącego roku i o 15,25 proc. lepszy w zestawieniu z marcem roku 2023 – informuje Samar.

Automotive News opublikował listę 150 największych grup dealerskich z siedzibą w USA uszeregowanych według sprzedaży nowych pojazdów w 2023 r. Z danych wynika, że konsolidacja w branży stale rośnie, podobnie jak udział firm z listy w sprzedaży aut wśród dealerów. – Złagodzenie kwestii związanych z łańcuchem dostaw pomogło zwiększyć sprzedaż nowych pojazdów w przypadku prawie każdej grupy dealerskiej znajdującej się na liście 150 najlepszych — zaledwie 13 z nich odnotowało mniejszą sprzedaż detaliczną w 2023 r. w porównaniu z 2022 r. – powiedziała Mary Raetz, dyrektor Automotive News Research & Data Center.

150 największych grup sprzedało łącznie 3 764 272 nowych pojazdów w 2023 r., co oznacza wzrost o 16 proc. w porównaniu z 2022 r. Łączna sprzedaż detaliczna i flotowa wymienionych grup wyniosła 4 024 268 nowych pojazdów, co stanowi 25,8 proc. całkowitej sprzedaży nowych lekkich pojazdów w branży.

Liderem listy jest Lithia Motors. Grupa sprzedała w ubiegłym roku 729 799 aut. Drugie miejsce, z wynikiem 591 265 samochodów, należy do AutoNation, a trzecie do Penske Automotive Group, która rok temu sprzedała 587 483 aut.

Według trzech źródeł zaznajomionych ze sprawą i komunikatów firmy, do których dotarł Reuters, Tesla odwołała produkcję niedrogiego samochodu. Źródła podają, że producent będzie w dalszym ciągu rozwijać autonomiczne auta na platformie przeznaczonej dla małych pojazdów.

Tesla nie odpowiedziała na prośby o komentarz. Po opublikowaniu artykułu Elon Musk zamieścił na swoim profilu na portalu społecznościowym X informację, że „Reuters (znowu) kłamie”. Nie określił jednak żadnych konkretnych nieprawidłowości. Wkrótce potem Musk zamieścił na X wpis: „Tesla zaprezentuje Robotaxi 8 sierpnia”.

W marcu w Polsce zarejestrowanych zostało 12 250 nowych samochodów osobowych klasy premium. Był to wynik o 13,71 proc. większy niż w lutym bieżącego roku i o 15,25 proc. lepszy w zestawieniu z marcem roku 2023 – informuje Samar. W marcu zanotowano również najlepszy miesięczny wynik rejestracji w historii polskiego rynku samochodów klasy premium. Udział tego segmentu wyniósł 24,5 proc. W całym I kwartale 2024 roku w Polsce zarejestrowano 32 931 nowych aut z wyższej półki, o 27,15 proc. (7 032 sztuki) więcej w zestawieniu z takim sam okresem minionego roku. Segment premium miał na koniec marca br. 23,7 proc. udziału w rynku nowych samochodów osobowych w Polsce.

Liderem klasy premium w I kwartale 2024 roku było BMW. Wynik producenta to 7 165 zarejestrowanych samochodów, o 29,05 proc. więcej niż w takim samym okresie roku 2023. Druga lokata należy do Audi. Klienci w Polsce zarejestrowali 6 699 nowych samochodów tej marki, co jest rezultatem o 10,80 proc. większym niż rok temu. Podium zamyka Mercedes. W pierwszym kwartale klienci kupili i zarejestrowali 6 260 samochodów tej marki, o 52,79 proc. więcej w zestawieniu z sytuacją sprzed roku.

Automotive News opublikował zestawienie producentów aut działających w Europie pod względem zysków za ubiegły rok. Z danych wynika, że w 2023 r. Stellantis wyprzedził wszystkich europejskich producentów samochodów z ponad 24 mld euro zysku operacyjnego i 18 mld euro zysku netto. Drugie miejsce za ubiegły rok zajął Volkswagen z wynikiem 22,60 mld euro, a trzecie Mercedes-Benz, który osiągnął 19,66 mld euro zysku operacyjnego.

Volkswagen chce uniknąć wyznaczania „utopijnych” celów dotyczących swojego udziału w chińskim rynku – powiedział w piątek dyrektor generalny Oliver Blume niemieckiej gazecie „FAZ”, dodając, że wszystko powyżej 10 proc. jest „bardzo przyzwoite”, biorąc pod uwagę intensywną konkurencję.

Volkswagen „nie może w tej chwili utrzymać się na szczycie tabeli” w chińskiej przestrzeni pojazdów elektrycznych. Blume przekonuje jednak, że nowe modele, które zostaną wprowadzone na rynek w nadchodzących latach, poprawią pozycję producenta.

Ogólny udział Volkswagena w rynku chińskim spadł w ubiegłym roku do 14 proc. z 18 proc. w 2018 r., w związku ze wzrostem udziału krajowych producentów samochodów elektrycznych.

Groźnie brzmiące, choć naszym zdaniem średnio miarodajne, prognozy prezentuje raport KPMG pt. „Global Automotive Executive Survey”. Do 2030 roku blisko 70 proc. nowych samochodów na świecie ma być nabywanych za pośrednictwem internetowych platform sprzedaży bądź bezpośrednio od producentów samochodów – czytamy w 24. edycji badania. Jednocześnie, jak wynika z deklaracji respondentów KPMG, za 35 proc. europejskiej sprzedaży aut mieliby odpowiadać dealerzy.

Według wyliczeń Samaru w marcu zarejestrowano w Polsce 85 181 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony, czyli o 16,1 proc. więcej niż rok wcześniej.

Maleje za to zainteresowanie autami na prąd w Niemczech. W marcu rejestracje aut typu BEV spadły o prawie 29 proc. rok do roku.

KPMG informuje o wynikach 24. edycji raportu „Global Automotive Executive Survey”, który przedstawia wiodące trendy w branży motoryzacyjnej na świecie. Według szacunków przedstawicieli branży motoryzacyjnej do 2030 roku pojazdy elektryczne zasilane bateriami będą stanowić około jednej trzeciej globalnej sprzedaży samochodów. Zgodnie z prognozami Chiny zajmą czołową pozycję pod względem udziału pojazdów elektrycznych w rynku (36 proc.), podczas gdy w przypadku USA, Japonii i Europy Zachodniej oczekiwany udział wyniesie od 30 do 33 proc.

Respondenci oczekują również dalszego wzrostu cen samochodów, choć dynamika podwyżek może zostać ograniczona (w tym roku wzrostu rzędu 5-10 proc. oczekuje aż 64 proc. pytanych).

„Przedstawiciele kadry zarządzającej na świecie” (jak definiuje swoich respondentów KPMG) szacują, że do 2030 roku blisko 70 proc. nowych samochodów będzie nabywanych przez klientów za pośrednictwem internetowych platform sprzedaży detalicznej lub bezpośrednio od producentów samochodów. W skali Europy dealerzy mają odpowiadać za 35 proc. sprzedaży, producenci (w modelu bezpośrednim, a la Tesla) – za 25 proc., a za 20 proc. – sfera online, a także różnorodne modele agencyjne (zakładające udział dealera w wydaniu). Cóż, głowy nie dajemy…

W marcu zarejestrowano w Polsce 85 181 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony, czyli o 16,1 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z danych Samaru. Wiek importowanych aut spada i w pierwszym kwartale wynosił 12,1 roku, tj. o około 9 miesięcy mniej niż w analogicznym okresie 2023 roku.

Na ostatnim posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej postanowiła pozostawić stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, czyli 5,75 proc. Decyzja jest zgodna z założeniami analityków. – Dwa ubiegłoroczne cięcia o łącznie 1 punkt proc. nie zamieniły się w pełnoprawny, regularny cykl obniżek. Oznacza to, że raty złotowych kredytów szybko nie spadną. Nic nie wskazuje, by w najbliższych kwartałach władze monetarne miały zmienić nastawienie i wznowić luzowanie – stwierdził w swoim komentarzu Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz. pl.

Według danych niemieckiej organizacji KBA w marcu liczba rejestracji nowych samochodów spadła rok do roku o 6,2 proc. (do 263,8 tys. szt.). 68,1 proc. nabywców stanowiły firmy (-4,7 proc.). Liczba nowych rejestracji prywatnych spadła o 9,4 proc.

Po pierwszym kwartale 2024 roku w statystykach KBA znajduje się 694,8 tys. nowych samochodów, co oznacza wzrost o 4,2 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Równocześnie w marcu bardzo wyraźny spadek odnotowały samochody elektryczne zasilane akumulatorowo (BEV). KBA informuje, że zarejestrowano około 31,4 tys. takich aut. To o prawie 29 proc. mniej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Udział BEV we wszystkich nowych rejestracjach wyniósł prawie dwanaście proc., podczas gdy w marcu 2023 roku było to prawie 16 proc.

Brytyjskie Stowarzyszenie Producentów i Handlowców Motoryzacyjnych (SMMT) stwierdziło, że powolny rozwój sektora nowych samochodów prywatnych i kurczący się popyt na pojazdy elektryczne (EV) sygnalizują wyzwania na rok 2024.

Organizacja zauważa jednocześnie, że w marcu nastąpił ogólny wzrost rynku o 10,4 proc., do czego przyczyniły się zakupy flotowe. Prywatny popyt na nowe auta spadł o 7,7 proc. Sprzedaż pojazdów elektrycznych (BEV) odnotowała zaś w marcu wzrost o 3,8 proc., osiągając wolumen 48,4 tys. szt.

Firma YouGov, we współpracy z Forum Freedom of Mobility, opublikowała wyniki nowej ankiety przeprowadzonej wśród respondentów z pięciu krajów i mierzącej skłonność do zmiany nawyków związanych z mobilnością. Ankieta wykazała, że 1 na 4 badanych nie jest gotowy do wyboru bardziej przyjaznych dla środowiska środków transportu. Jest to szczególnie widoczne w Stanach Zjednoczonych Ameryki, gdzie ponad połowa osób z obszarów wiejskich stwierdza, że nie jest gotowa na żadne zmiany. 3 na 4 ankietowanych przygotowuje się do przyjęcia bardziej ekologicznych rozwiązań, ale jednocześnie mniej niż 10 proc. zmieniło już swoje nawyki związane z transportem.

Zaczynamy od wyników rejestracji z ubiegłego miesiąca. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w marcu zarejestrowano w Polsce 56 216 samochodów osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5 tony, czyli o 1,60 proc. więcej niż rok wcześniej oraz o 9,86 proc. więcej niż w lutym 2024 roku. Z danych wynika również, że w ubiegłym miesiącu zarejestrowano 49 923 samochody osobowe, o 0,94 proc. więcej niż rok wcześniej.

W 2023 r. przeciętny dealer w USA odnotował spadek zysku netto przed opodatkowaniem aż o 20,4 proc. – wynika z raportu Presidio Group i NCM Associates. Średnie przychody dealerów wzrosły o 1,1 proc. do 83,2 mln dolarów.

„Puls Biznesu” pisze, że rozmowy z Komisją Europejską w sprawie rewizji KPO nie są łatwe, zwłaszcza jeśli chodzi o podatek od aut spalinowych, którego Polska nie chce wprowadzać. – Z naszego punktu widzenia ten kontrakt wymaga zmian i chcemy go renegocjować, ale Komisja na część zmian chce się zgodzić, a na część mniej – powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.

Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w marcu zarejestrowano w Polsce 56 216 samochodów osobowych oraz dostawczych o DMC do 3,5 tony, czyli o 1,60 proc. (884 szt.) więcej niż rok wcześniej oraz o 9,86 proc. (5 047 szt.) więcej niż w lutym 2024 roku. Dane skumulowane (154 816 szt.) wykazują wzrost sprzedaży w tym roku o 11,49 proc. (15 953 szt.).

W ubiegłym miesiącu zarejestrowano 49 923 samochody osobowe, o 0,94 proc. (463 szt.) więcej niż rok wcześniej oraz o 8,59 proc. (3 949 szt.) więcej niż w lutym 2024 r. W I kwartale bieżącego roku odnotowano 138 691 rejestracji nowych samochodów osobowych, o 12,7 proc. więcej w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego (+15 659 szt.).

Przed miesiącem udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 31,47 proc. Udział firm osiągnął poziom 68,53 proc. W liczbach bezwzględnych oznacza to, że klienci instytucjonalni kupili 34 213 aut. Udział klientów firmowych na koniec I kwartału 2024 roku wyniósł 67,66 proc.

Tytuł lidera rynku utrzymała Toyota. W I kwartale klienci zarejestrowali 28 301 aut osobowych tej marki, o 8,27 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Udział Toyoty w rynku wyniósł 20,41 proc. Drugie miejsce zajmuje Skoda, w przypadku której liczba zarejestrowanych aut wyniosła 14 736 szt., o 16,20 proc. więcej niż w takim samym okresie 2023 roku. Udział marki wyniósł 10,63 proc. Na podium znalazła się również Kia. Klienci koreańskiego producenta zarejestrowali w tym roku 8 358 samochodów, o 7,66 proc. mniej niż w 2023. Udział marki w polskim rynku wyniósł 6,03 proc.

Z nowego raportu Presidio Group i NCM Associates wynika, że w 2023 r. przeciętny dealer w USA odnotował spadek zysku netto przed opodatkowaniem aż o 20,4 proc. Presidio uważa, że choć spadek w 2023 r. był gwałtowny, zysk netto dealera przed opodatkowaniem nadal był ponad 2,5 razy większy niż średnia w 2018 r. Patrząc w przyszłość, eksperci oczekują, że zyski dealerów będą nadal spadać, zbliżając się do poziomów sprzed pandemii.

Średni zysk brutto w sprzedaży detalicznej nowego pojazdu w 2023 r. spadł o około 27 proc. do 3354 dolarów z maksymalnego poziomu 4603 dolarów w 2022 r. Według raportu Presidio w 2023 r. średnie przychody dealerów wzrosły o 1,1 proc. do 83,2 mln dolarów, podczas gdy średnia liczba nowych pojazdów sprzedanych w ramach detalu wzrosła o 6,7 proc. do 859 szt.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko poinformował, że harmonogram uruchamiania wypłat i rewizji KPO się nie zmienił – wypłata pierwszej transzy z KPO nadal jest planowana w I połowie kwietnia. Na koniec tego miesiąca planowane jest złożenie formalnego wniosku o rewizję. Przyznał, że rozmowy z Komisją Europejską w sprawie rewizji KPO nie są łatwe. – Komisja podpisała z byłym polskim rządem kontrakt ws. Krajowego Planu Odbudowy, wyjątkowo korzystny dla siebie kontrakt. Z naszego punktu widzenia ten kontrakt wymaga zmian i chcemy go renegocjować, ale Komisja na część zmian chce się zgodzić, a na część mniej. Te rozmowy jeszcze chwilę potrwają, zanim dojdziemy do porozumienia – powiedział Szyszko.

Z artykułu wynika, że porozumienie jest trudne, zwłaszcza jeśli chodzi o podatek od aut spalinowych, którego Polska nie chce wprowadzać. Obecnie rozmowy z KE skupiają się na tym, jak poprawić dostępność zielonego transportu bez wprowadzania podatku.

Bolt, firma znana z aplikacji transportowej i dostawy jedzenia, wdraża w Polsce usługi z zakresu mobilności – podaje „Puls Biznesu”. Firma poinformowała o udostępnieniu platformy carsharingu. Jest to efekt współpracy z Traficarem. Bolt nową ofertę udostępnił w Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, Trójmieście, Szczecinie, Warszawie i we Wrocławiu – czytamy w artykule. Polska jest kolejnym krajem, w którym Bolt uruchomił taki biznes. Wcześniej firma postawiła na usługi związane z mobilnością na Litwie, Łotwie, w Estonii i Niemczech.

Dyrektor generalny Stellantisa Carlos Tavares uważa, że pojazdy elektryczne nie są uniwersalnym rozwiązaniem w zakresie mobilności i nadają się jedynie dla niektórych społeczeństw. Jego zdaniem akumulatory pojazdów elektrycznych będą wymagały „bardzo znaczącego przełomu pod względem chemicznym”, aby w ciągu następnej dekady zmniejszyć ich wagę o połowę. Stwierdził, że 1000 funtów (około 500 kg) surowców potrzebnych obecnie do wyprodukowania zestawu baterii „nie wygląda na bardzo rozsądny wynik” z punktu widzenia ochrony środowiska.

Chiny po raz pierwszy od 2018 r. łagodzą politykę dotyczącą kredytów samochodowych, aby zwiększyć popyt – informuje agencja Reutera. Bank centralny Chin ogłosił zmiany w kredytach samochodowych, mające na celu promowanie handlu i zniesienie ustalonych przez rząd minimalnych zaliczek dla konsumentów finansujących zakup nowych samochodów. Instytucje finansowe mogą samodzielnie określić najniższe wpłaty, jakie zaakceptują w przypadku indywidualnych kredytów samochodowych na auta z silnikiem benzynowym i pojazdy zasilane tzw. nową energią.

Amerykańska grupa dealerska AutoNation bada możliwość przejęcia brytyjskiej działalności firmy Inchcape – wynika z nieoficjalnych doniesień mediów. Wcześniej Inchcape informował, że rozważa strategiczne opcje dla swojej działalności detalicznej w Wielkiej Brytanii.

Grzegorz Zalewski od kwietnia został nowym dyrektorem generalnym firmy Stellantis Polska. Na stanowisku zastąpił Roberto Matteucciego, który wraca do Włoch.

Od stycznia do marca Tesla dostarczyła na całym świecie 386 810 pojazdów, co oznacza spadek o prawie 9 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r. Mimo pogorszenia wyników koncern powrócił na stanowisko lidera sprzedaży aut elektrycznych.

Według doniesień brytyjskich mediów amerykańska grupa dealerska AutoNation bada możliwość przejęcia brytyjskiej działalności firmy Inchcape, zajmującej się sprzedażą detaliczną, dystrybucją i usługami motoryzacyjnymi, obecnej na ponad 40 rynkach na całym świecie.

Doniesienia o możliwym przejęciu pojawiły się po ogłoszeniu przez brytyjską firmę, że rozważa ona strategiczne opcje dla swojej działalności detalicznej w Wielkiej Brytanii, w tym możliwą sprzedaż. Obie firmy odmówiły komentarza w tej sprawie.

Grzegorz Zalewski od kwietnia objął stanowisko dyrektora generalnego firmy Stellantis Polska. Na nowym stanowisku będzie odpowiadał za rozwój biznesu na rynku polskim, w tym marek należących do koncernu, a także pojazdów używanych Spoticar, obsługi posprzedażowej, części zamiennych i usług. Grzegorz Zalewski zastąpił Roberto Matteucciego, który wraca do Włoch.

W Poznaniu startują kolejne targi motoryzacyjne. Poznań Motor Show to największe wydarzenie motoryzacyjne w tej części Europy. Tegoroczna edycja potrwa jak zwykle cztery dni i rozpocznie się już 4 kwietnia. Blok wydarzeń motoryzacyjnych wypełni swoimi atrakcjami 10 pawilonów oraz teren zewnętrzny – informuje serwis Wielkopolska Magazyn Informacyjny.  Na targach pojawi się wiele marek motoryzacyjnych, wśród których znajdzie się również debiutująca w Poznaniu Tesla. Brand zaprezentuje cztery modele ze swojej gamy – S, 3, X i Y.

Tesla odzyskuje tytuł najlepiej sprzedającego się producenta samochodów elektrycznych na świecie pomimo dużego spadku w pierwszym kwartale. Od stycznia do marca firma dostarczyła na całym świecie 386 810 pojazdów, co oznacza redukcję o prawie 9 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r. Po ogłoszeniu wyników akcje firmy spadły o 7 proc.

Mimo niższych wolumenów Tesla wyprzedziła chiński koncern BYD, stając się liderem sprzedaży aut na prąd. Chiński producent samochodów dostarczył 300 114 pojazdów elektrycznych w pierwszym kwartale 2024 r., co oznacza spadek o 43 proc. w porównaniu z ostatnim kwartałem 2023 r.

Począwszy od tego miesiąca, Toyota będzie wykorzystywać swoje zyski, aby płacić dealerom w Japonii 10 tys. jenów (71 dolarów) miesięcznie za każdą zatrudnioną osobę. Kampania ma na celu zachęcenie dealerów do zapewniania lepszych warunków pracy, poprawy jakości szkoleń i retencji oraz zwiększenia zatrudnienia.

Xiaomi niedawno zaprezentowało pierwszy model swojego sportowego samochodu elektrycznego SU7 w cenie niecałych 30 tys. dolarów na rynku chińskim. W ciągu pierwszych 24 godzin od premiery klienci zgłosili aż 88,9 tys. zamówień. Według ekspertów ustalenie tak niskiej ceny oznacza, że Xiaomi będzie dopłacać do każdego sprzedanego auta 10 tys. dolarów, jednak w ten sposób firma chce zwiększyć popyt i skalę produkcji.

„Rzeczpospolita” publikuje wywiad z Karolíną Topolovą, prezesem zarządu firmy AURES Holdings, operatora sieci sprzedaży aut używanych AAA Auto. – W przyszłym roku AURES Holdings będzie świętować dziesięciolecie obecności AAA Auto w Polsce. W zeszłym roku sprzedaliśmy około 25 tys. samochodów. W tym planujemy sprzedać ich 31 tys. – mówi Karolína Topolova.

OC idzie w górę. Według danych firmy Rankomat w I kwartale 2024 r. średnia cena obowiązkowego ubezpieczenia samochodu wyniosła 575 złotych i była o 17,3 proc. wyższa niż w I kwartale 2023 r. W porównaniu do ostatniego kwartału ubiegłego roku koszty obowiązkowej polisy zwiększyły się o 4,7 proc.

Agencja Reutera informuje tymczasem, że koncern BYD może zwrócić Tesli tytuł światowego lidera sprzedaży pojazdów elektrycznych. W pierwszym kwartale br. chiński BYD zaliczył spadek sprzedaży o 43 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem 2023 r.

„Rzeczpospolita” publikuje wywiad z Karolíną Topolovą, prezesem zarządu firmy AURES Holdings. Firma rozwija działalność nad Wisłą. – W przyszłym roku AURES Holdings będzie świętować dziesięciolecie obecności AAA Auto w Polsce. W zeszłym roku sprzedaliśmy około 25 tys. samochodów. W tym planujemy sprzedać ich 31 tys. Posiadamy już 13 oddziałów w Polsce. Ostatnio otworzyliśmy punkt w Gdyni, aby wesprzeć naszą placówkę sprzedaży w Gdańsku. W zeszłym roku uruchomiliśmy odnowioną filię we Wrocławiu oferującą do 600 aut i przenieśliśmy nasz oddział w Krakowie do nowej, większej lokalizacji, która umożliwiła nam zwiększenie oferty i poszerzenie jej także do 600 samochodów. Polska jest aktualnie naszym głównym krajem wzrostu – mówi Topolova.

Rozmówczyni dziennika zwraca uwagę na rosnący popyt na auta używane. – Popyt jest ogromny także wśród klientów, którzy w innej sytuacji kupiliby nowe auta, ale teraz rozglądają się za pojazdami prawie nowymi. To szybko rosnący segment, który aktualnie stanowi do 20 proc. całej sprzedaży naszej Grupy, która w tym roku wyniesie ponad 100 tys. aut – mówi szefowa AURES Holdings.

W raporcie RanKING rankomat. pl podsumowuje, jak kształtowały się średnie składki obowiązkowych polis w minionym kwartale. Z danych wynika, że w I kwartale 2024 r. średnia cena obowiązkowego ubezpieczenia samochodu wyniosła 575 złotych i była o 17,3 proc. wyższa niż rok temu. Najwięcej za OC płacili kierowcy z województw: pomorskiego (680 zł), mazowieckiego (637 zł) i dolnośląskiego (632 zł). Na najniższe składki mogli natomiast liczyć kierowcy z województw: podkarpackiego (484 zł), świętokrzyskiego (491 zł) i opolskiego (493 zł). – Po kilkuletnim okresie spadku cen OC, pierwsze podwyżki opłat za obowiązkowe ubezpieczenia komunikacyjne zaczęliśmy odnotowywać w II kwartale 2023 roku. W porównaniu do ostatniego kwartału ubiegłego roku, koszty obowiązkowej polisy w I kwartale 2024 roku zwiększyły się o 4,7 proc. – mówi Bartosz Niewiadomski prezes zarządu rankomat. pl.

Chiński koncern BYD sprzedał 300 114 pojazdów elektrycznych w pierwszym kwartale tego roku, co oznacza spadek o 43 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem 2023 r. Sprzedaż w okresie styczeń-marzec wzrosła jednak o 13,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Kwartalny spadek sprzedaży BYD oznacza, że Tesla może odzyskać tytuł lidera. Wynika to z prognoz analityków ankietowanych przez Visible Alpha. Ich zdaniem sprzedaż Tesli wyniesie 458 500 pojazdów w kwartale kończącym się 31 marca.

Z analizy przeprowadzonej przez organizację Transport & Environment wynika, że pojazdy elektryczne wyprodukowane w Chinach (niekoniecznie związane z lokalnymi markami) obejmą w tym roku jedną czwartą europejskiego rynku aut elektrycznych, w porównaniu z 19,5 proc. w 2023 r. Zdaniem organizacji podwyższenie ceł na „elektryki” produkowane w Chinach do poziomu 25 proc. spowodowałoby, że średniej wielkości sedany i SUV-y byłyby droższe niż odpowiadające im modele europejskie, ale kompaktowe SUV-y i większe samochody z Chin nadal będą nieco tańsze. T&E uważa, że chińskie marki są na dobrej drodze do zdobycia 11 proc. europejskiego rynku pojazdów elektrycznych w 2024 r., a w 2027 r. udział ten wzrośnie do 20 proc.

Automotive News publikuje wywiad z Gernotem Döllnerem, dyrektorem generalnym Audi. Marka nadal planuje wycofywanie sprzedaży silników spalinowych w Europie i Ameryce Północnej do 2033 roku. – Dobrze pozycjonujemy się dzięki nowej generacji modeli w pełni elektrycznych, silników spalinowych i hybryd typu plug-in, a w razie potrzeby będziemy mogli działać elastycznie. Ale nie sądzę, że będzie to konieczne – zapewnia przedstawiciel Audi.  Jego zdaniem sprzedaż aut spalinowych będzie malała, jednak nie można jednoznacznie określić, jak długo silniki spalinowe będą w sprzedaży. – Przykładowo, w Chinach nasze ostatnie silniki spalinowe, które zaprezentujemy w 2026 roku, prawdopodobnie trafią do sprzedaży dopiero w roku następnym. Jeśli przyjmiemy klasyczny siedmioletni cykl życia, jesteśmy przygotowani na połowę następnej dekady – wskazuje Döllner.